Mimo niesprzyjającej pogody pojawiło się na nim około 30 fanów.
Janusz Polański z Lasowic Wielkich na motocyklach jeździ od 14 lat. Pierwszy był "komarek", a do niedawna niezawodna "emzeta". Teraz jest właścicielem oryginalnego motoru na trzech kołach.
- Mówimy na nie "trajki" - wyjaśnia. - Wraz z kolegami sami je konstruujemy. - Moja ma silnik z fiata 126p.
Na takiej maszynie może pędzić 120 km/h, ale przyznaje, że nie to jest najważniejsze.
- Cała przyjemność leży w jej skonstruowaniu i ciągłym ulepszaniu - opowiada. - Bo ma wyglądać tak, żeby robiła wrażenie.
Właścicielem innej "trajki" jest Bogusław Felusiak, również z Lasowic Wielkich.
- Gdziekolwiek się pojawiamy, musimy odpowiadać na milion pytań dotyczących naszych nietypowych motorów - przyznaje. - Nie przeszkadza nam to. Możemy o nich mówić godzinami, bo to nasza miłość.
Na sobotnim pikniku można było zobaczyć najróżniejsze modele motorów: od zabytkowych komarków po masyzny sportowe. Wśród motocykli trudno było nie zauważyć pojazdu Damiana Lipińskiego.
- To nie jest ani auto, ani motocykl - śmieje się Damian, patrząc na przedziwną konstrukcję na czterech kołach, przypominajacą szkielet samochodu. - Kupiłem go, bo ma silnik volkswagena garbusa, który chciałem wykorzystać do budowy "trajki". Ale zrezygnowałem z tego pomysłu. Ten pojazd ma przecież swój charakter.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
