Zmagania młodych dżudoków odbywały się w hali Gwardii. W sobotę, po zakończeniu pojedynków finałowych chłopców, na maty wyszły dziewczęta. W gronie tym były cztery reprezentantki naszego województwa - po dwie z AZS-u Opole i Gwardii.
Początek rywalizacji nie był pomyślny dla opolanek. Paulina Sękowska (AZS, waga 48 kg) przegrała pierwszą swą walkę z Barbarą Pupiec (Czarni Bytom). - Walka była dramatyczna, a żadna z zawodniczek nie przeprowadziła akcji technicznej - powiedział trener Edward Faciejew. - Rywalka wygrała przez wskazanie sędziów. Pupiec przegrała swą kolejną walkę, co wyeliminowało moją zawodniczkę z turnieju.
Podobny los spotkał Katarzynę Smolińską (Gwardia, trener Katarzyna Miernicka, kat. 40 kg), która przegrała przed czasem pojedynek z Martą Kozerą (Koka Jastrzębie). Nieźle biła się w najcięższej wadze (+70 kg) Barbara Zwierzewicz (Gwardia). W pierwszej walce zmierzyła się z cięższą o blisko 20 kg Magdaleną Klubą (AKS Strzegom). Opolanka przegrywała już 0-7, jednak potrafiła odrobić straty, zwyciężając przez trzymanie. Kolejna rywalka Marta Łaszczuk (Gwardia Olsztyn) była cięższa od Zwierzewicz o... 30 kg i nasza reprezentantka nie miała z nią szans na wyrównaną walkę - przegrała przed czasem. A że Łaszczuk awansowała do finału, opolanka walczyła jeszcze w repasażach. Niestety, przegrała przed czasem (przez trzymanie) z Jolantą Łażewską (Górnik Konin) i odpadła z turnieju.
Bardzo dobrze walczyła Joanna Maciej (AZS, waga 44 kg). Najpierw miała wolny los, a potem w niespełna minutę rozprawiła się z Moniką Kepler (Jedynka Łódź). - Asia szybko wykonała rzut oceniony na waazari, a potem założyła rywalce trzymanie - opisał pojedynek trener Faciejew. Także kolejny bój Maciej wygrała przed czasem. Tym razem przez rzut zwyciężyła Iwonę Babińską (AZS AWF Wrocław) i awansowała do finału.
W niedzielę Maciej walczyła o złoto z Kingą Doleżyczek (Gwardia Warszawa), która równie efektownie kończyła swoje wcześniejsze pojedynki. - Podczas niedawnego ogólnopolskiego turnieju klasyfikacyjnego Asia po dramatycznej walce wygrała z Doleżyczek - mówił przed finałem trener AZS-u. - Optymistyczne jest to, że ona przed ważnymi pojedynkami nie stresuje się.
Decydującą, 4-minutową walkę Maciej rozpoczęła dynamicznie, a wkrótce rywalka otrzymała jeden punkt karny za tzw. nierealny atak. - Jeśli do końca żadna nie wykona akcji technicznej, Aśka będzie miała złoty medal - powiedział trener Faciejew. W połowie walki Maciej była bliska położenia przeciwniczki na łopatki, ale ta wybroniła się. - Mocniej zaciskaj lewą rękę, nie daj się obracać - instruował swą podopieczną trener. Do końca młoda opolanka walczyła niezwykle czujnie i nie dała odebrać sobie zwycięstwa. - Aśka ma niewiarygodną wręcz ambicję i to zadecydowało o jej zwycięstwie - podsumował Faciejew.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?