Złota Setka. To pilotażowy projekt na Opolszczyźnie

Edyta Hanszke
Bazując na doświadczeniach gazet, należących - podobnie jak nto - do Mediów Regionalnych, zwrócimy się w kolejnych latach do przedsiębiorców, którzy nie mają obowiązku rejestracji w KRS, o przedstawienie nam informacji o swoich firmach.
Bazując na doświadczeniach gazet, należących - podobnie jak nto - do Mediów Regionalnych, zwrócimy się w kolejnych latach do przedsiębiorców, którzy nie mają obowiązku rejestracji w KRS, o przedstawienie nam informacji o swoich firmach. Sławomir Mielnik/nto
Rozmowa z prof. Joachimem Foltysem, dziekanem Wydziału Ekonomii i Zarządzania Politechniki Opolskiej o rankingu Złota Setka. Inicjatorem jego stworzenia była Nowa Trybuna Opolska a partnerem PO.

Czemu służą badania kondycji finansowej opolskich przedsiębiorstw, na których oparliśmy opolską „Złotą Setkę”?
- Służą mapowaniu, co tak naprawdę dzieje się w przedsiębiorstwach. To badania oparte na powszechnie dostępnej, ale wiarygodnej informacji, bo publikowanej przez KRS (Krajowy Rejestr Sądowy - red.). Dane finansowe tam podane są przekazywane przez samych przedsiębiorców i pokazują ich sytuację ekonomiczną. To informacje przygotowywane w konkretnym czasie, a rolą badaczy jest porównanie interwałów czasowych, których dane dotyczą.

- Czy porównanie danych z dwóch lat wystarczy, żeby oceniać kondycję przedsiębiorstw?
- To projekt pilotażowy, w którym opracowaliśmy konkretne narzędzia badawcze. Pełny obraz sytuacji będziemy mogli przedstawić, analizując wyniki z następnych lat i porównując je z tymi z obecnej edycji rankingu. Kolejne „Złote Setki” będą pokazywały, co dzieje się w przedsiębiorstwach długofalowo i jak zmienia się mapa gospodarcza Opolszczyzny.

- Ta edycja badań pokazuje, że 2012 rok był dla rodzimych firm trudniejszy niż 2011.
- Trzeba pamiętać, że działają one w konkretnej sytuacji makroekonomicznej, która dopiero w tym roku zaczęła się poprawiać, stąd słabsze wyniki z roku ubiegłego.
Obecnie tendencja jest odwrócona, pojawiają się pozytywne sygnały, m.in. wzrost PKB, choć jeszcze powolny. Jeśli nie nastąpią jakieś radykalne zmiany w otoczeniu, związane z kursami walut, cenami ropy naftowej czy innymi elementami tej geopolitycznej układanki, to ta tendencja wzrostowa będzie się utrzymywała.
Myślę, że w przyszłym roku, gdy będziemy przygotowywać kolejną „Złotą Setkę”, zobaczymy to w analizie wyników finansowych firm.

- Jak wygląda mapa gospodarcza Opolszczyzny na podstawie przeprowadzonych badań?
- Trzeba podkreślić, że pokazują one fragment tej mapy, bowiem na Opolszczyźnie jest zarejestrowanych około 100 tysięcy przedsiębiorstw, przy czym nie wiadomo, ile z nich działa faktycznie. Są wśród nich grupy przedsiębiorstw, których nie uwzględniliśmy w tegorocznych analizach. To podmioty duże, które mają centrale poza regionem i nie raportują wyników do regionalnego KRS-u, a jednak są ogromnie istotnymi elementami gospodarki. Z jednej strony patrzymy na nie przez pryzmat miejsc pracy, które tworzą w regionie, z drugiej strony - podatki płacą poza Opolszczyzną, ale w obszarze gospodarczym regionu trzeba je wziąć pod uwagę.
Druga znacząca grupa to firmy mikro (ponad 90 proc.), zatrudniające do 9 pracowników, a nie ewidencjonowane w KRS. Tymczasem zakładając, że każda z nich zatrudnia 4-5 pracowników, to daje armię ludzi. Wiele z nich stosuje wysoko innowacyjne technologie, a ich działalność nie ogranicza się tylko do rynku krajowego.
Istotnym obszarem wartym zbadania są też rolnicy prowadzący gospodarstwa wielkotowarowe, a tych w regionie nie brakuje. Przygotowując metodologię na kolejne lata, będziemy chcieli uwzględnić także te grupy.

- W jaki sposób, skoro ich wyniki nie są powszechnie dostępne?
- Bazując na doświadczeniach gazet, należących do Mediów Regionalnych, grupy do której należy nto, zwrócimy się do przedsiębiorców, którzy nie mają obowiązku rejestracji w KRS, o przedstawienie nam informacji o swoich firmach. Liczymy na współpracę w tym zakresie z samorządami gospodarczymi czy Izbą Rolniczą. Chcemy też skorelować nasze wyniki z innymi bazami danych.
Wiele wyzwań przed nami, żeby pokazać pełną mapę gospodarczą Opolszczyzny. Ogromnie ciekawe byłoby np. zbudowanie mapy przestrzennej przedsiębiorstw z podziałem na powiaty i na branże.

- Czołówka tegorocznych zestawień, poza wyjątkami, nie jest zaskoczeniem, ale na dalszych pozycjach pojawiły się też firmy mało znane...
- To właśnie jest bardzo cenne. To dowód, że gospodarka Opolszczyzny to nie tylko najwięksi i długo, długo nic, ale że ten środek jest bardzo bogaty i to jest zaletą regionu.
W rankingu znalazły się firmy mniejsze i mniej znane, ponieważ ich wskaźniki ekonomiczne prezentują się bardzo interesująco.
Patrząc z punktu widzenia efektywności finansowej, można powiedzieć, że Opolszczyzna jest dość zróżnicowana. Okazuje się, że możemy się pochwalić nie tylko powszechnie znanymi specjalnościami, ale też odkrywamy przedstawicieli nowych branż.
Sądzę, że właśnie to pewne rozproszenie rodzajów działalności i ulokowanie między Katowicami iWrocławiem należałoby przekuć w atut regionu w skojarzeniu z inteligentnymi specjalizacjami regionu.

- Komu mogą posłużyć wyniki pierwszej „Złotej Setki”?
- Na pewno decydentom  gospodarczym na różnych szczeblach. Jeśli uda nam się uzupełnić dane o pozostałe znaczące grupy, to wyjdzie nam mapa gospodarcza Opolszczyzny, na podstawie której można wypracować pewne decyzje związane z alokacją środków unijnych.
Ranking pokazuje zarządzającym przedsiębiorstwami ich pozycję rynkową, ale także pozycję ich konkurencji. To także dobra rekomendacja dla klientów biznesowych, bo znalezienie się w gronie 100 najlepszych to wyróżnienie. To także podpowiedź dla pracowników, które firmy są w dobrej kondycji.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska