Złote Ścieżki w Głuchołazach. Raj dla rowerzystów ma nową trasę

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Zdaniem specjalistów ośrodek rowerowy na Parkowej Górze w Głuchołazach może z powodzeniem konkurować z czeskimi centrami. – Ma klimat – komentują rowerzyści.

Złote Ścieżki w tym roku powiększyły się o 1,5 kilometra nowych tras pod samym szczytem Parkowej Góry (Góry Chrobrego).

W sumie jest tu przygotowanych ok. 5 kilometrów tras zjazdowych dla rowerów górskich, od rodzinnych do bardzo trudnych, wyposażonych w dodatkowe skocznie czy utrudnienia.

Prace zakończone w tym roku to kontynuacja poprzednich etapów – mówi Grzegorz Ptak z klubu kolarskiego Wiktoria, pomysłodawca Złotych Ścieżek. – W 2016 roku powstał park rodzinny w Lesie Bukowym, w dolnej części góry. W 2018 zrobiliśmy etap środkowy. W 2020 przygotowaliśmy 3 trasy o łącznej długości 1,5 km.

- To jest jedna trasa z kilkoma opcjami, które można łączyć – mówi Wiktor Zemanek, projektant ścieżek, który budował już podobne ścieżki rowerowe w Portugalii, Danii i Austrii. Najbardziej jednak jest zadowolony z projektu głuchołaskiego. - Daje możliwość kilku przejazdów z różną trudnością. Jest 350 metrów tzw. zagrabionego singla – po korzeniach, kamieniach i belkach. Jest ścieżka flow, która jest wykopana.

Koszt budowy III etapu to 140 tysięcy złotych. Złożyły się na to razem – gmina Głuchołazy i samorząd województwa opolskiego.

W budowie pomogli wolontariusze z klubu Wiktoria, którzy teraz będą się opiekować trasami.

- Te 140 tys. złotych zostało bardzo dobrze wydane. Głuchołazy mogą być mekką rowerzystów – komentuje Andrzej Buła. - Ja bym bardzo chciał, żeby każda dyscyplina sportowa miał swoje miejsce w województwie. Żeby każdy mieszkaniec w odległości maksymalnie 100 kilometrów mógł znaleźć miejsce do uprawniania ulubionego sportu.

- Taki zjazd na pewno dostarczy każdemu emocji. Z dobrymi hamulcami można dać radę, trzeba jednak uważać – dodaje burmistrz Głuchołaz Edward Szupryczyński. - W ciągu trzech lat zdarzył się jeden wypadek, zakończony złamaną ręką.
Wiktor Zemanek widzi możliwości dalszego rozwoju ośrodka. Zrobienia trasy dojazdowej na szczyt, dorobienia trasy ze skoczniami do ewolucji rowerowych.

- Jest to magiczne miejsce. Spodobało mi się już wtedy gdy przyjechaliśmy na rekonesans. Zachwycił mnie stary las, geologia, naturalny kamienny budulec – mówi Wiktor Zemanek. - Góra Parkowa daje możliwości, żeby stworzyć dobry i duży ośrodek rowerowy, będący nawet konkurencją dla czeskich Rychlebów czy Koutów.Trasy są dość łatwe, dostępne dla amatorów, ale z „pazurem”. Można się tu dobrze pobawić.

Do tras najlepiej dojechać z dołu, od strony ul. Andersa lub z ul. Parkowej i Jana Pawła II, wjeżdżając na rowerze do schroniska na Przedniej Kopie, gdzie zaczynają się trasy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Rowerem przez Mierzeję Wiślaną. Od przekopu do granicy w Piaskach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska