Zmarznięte psy czekają na właścicieli w schronisku w Konradowej

fot. Klaudia Bochenek
Andrzej Jakubiszak: - W zimie najgorzej mają tzw. kanapowce, czyli psy, które całe życie spędziły w domu, a teraz muszą żyć na dworze.
Andrzej Jakubiszak: - W zimie najgorzej mają tzw. kanapowce, czyli psy, które całe życie spędziły w domu, a teraz muszą żyć na dworze. fot. Klaudia Bochenek
- Zima nas tu nie oszczędza, ale jakoś sobie radzimy - uśmiecha się Andrzej Jakubiszak, który kieruje schroniskiem dla bezdomnych zwierząt w Konradowej pod Nysą. - Jedzenia dla psiaków mamy pod dostatkiem, ale ciepłe koce zawsze się przydadzą.

Zatem, kto może pomóc, niech to czyni. Wszelkie dary będą mile widziane. Zwłaszcza przez bezdomne czworonogi, które muszą przetrwać zimę w spartańskich warunkach. Mimo, że obsługa schroniska dba, żeby zwierzakom było jak najlepiej, to niskich temperatur w kojcach nic nie podniesie.

- Budy są ocieplone styropianem, wewnątrz wyściełane kocami. A na betonie położyliśmy przed zimą drewniane podesty - wylicza Jakubiszak. - Poza tym kilka razy dziennie psy dostają ciepłe jedzenie i wodę, której nie nadążamy wymieniać, bo w okamgnieniu zamarza.

Obecnie w Konradowej przebywa 68 psów. Większość to kundle, ale jest też kilka rasowych - dalmatyńczyk, beagle. Jest też jeden szczeniak. Na widok człowieka wszystkie radośnie merdają ogonem - do kogo dzisiaj uśmiechnie się szczęście?

- Wczoraj udało się jednemu - opowiada pan Andrzej. - To był 17-letni staruszek, który zgubił się po prostu swoim właścicielom, mieszkańcom Prudnika i został przywieziony do nas. Na szczęście ludzie zadzwonili do schroniska i przyjechali go odebrać.

Niestety, taki scenariusz to rzadkość. Najczęściej zguba zostaje w Konradowej na stałe, albo do czasu, aż ktoś ją zechce przygarnąć...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska