O rychłej zmianie szefa kluczborskiej policji pisaliśmy kilka dni temu, 6 listopada. Potwierdziło się, że właśnie tego dnia, 6 października, opolska komendant wojewódzka policji nadinsp. Irena Doroszkiewicz podpisała rozkaz o nominacji nowego komendanta powiatowego policji w Kluczborku.
Został nim mł. insp. Zbigniew Kmieć, który przez kilka ostatnich miesięcy był naczelnikiem wydziału kryminalnego w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Opolu, a wcześniej przez 9 lat był wiceszefem policji w Oleśnie.
Co ciekawe, nowy komendant jest rówieśnikiem poprzedniego, który odchodzi na emeryturę. Zarówno Zbigniew Kmieć, jak i Wojciech Augustynek mają po 50 lat, obaj mają taki sam staż - służą w policji od 1991 roku.
Podinspektor Wojciech Augustynek to już trzeci oficer, który prowadził śledztwo w sprawie nie rozwiązanej do dzisiaj afery dębowej i który przeszedł na ciepłą emeryturę.
1. Najpierw emerytem został mł. insp. Bogdan Rybczyński, szef wydziału kryminalnego w KWP w Opolu.
2. Później asp. sztab. Roman Woźniak, szef kryminalnych z Kluczborka.
3. Teraz mundur zdejmuje podinsp. Wojciech Augustynek.
Wszyscy trzej brali udział w śledztwie w sprawie afery dębowej (masowych wycinek drzew w gminie Wołczyn i terroryzowania świadków).
CZYTAJ TEŻ Afera dębowa w gminie Wołczyn
- Nie należy wiązać sprawy dębów z tą zmianą, Wojciech Augustynek był dobrym komendantem, nie zostaje odwołany, tylko sam złożył raport o przejście na emeryturę - zastrzega insp. Jacek Tomczak, zastępca komendanta wojewódzkiego policji w Opolu.
Zbigniew Kmieć przez ostatnich kilka miesięcy kierował wydziałem kryminalnym w Opolu, którego funkcjonariusze mają rozwikłać m.in. aferę dębową. Teraz będzie pracował nad tą sprawą w Kluczborku.
- Zrobię wszystko, żeby w powiecie kluczborskim było bezpiecznie i nie chodzi mi o statystyki, ale o poczucie mieszkańców - mówił dzisiaj mł. insp. Zbigniew Kmieć podczas uroczystego przekazania obowiązków komendanta.
- Odchodzącemu komendantowi chcę złożyć podziękowania za budowanie bezpieczeństwa w powiecie kluczborski, nowemu komendantowi życzę policyjnego szczęścia - mówił mł. insp. Rafał Pniewski, zastępca komendanta powiatowego policji w Kluczborku.
Również podinsp. Wojciech Augustynek życzył swojemu następcy policyjnego szczęścia.
- Dwa razy opuszczałem komendę w Kluczborku i dwa razy wracałem, teraz zostaję w Kluczborku jako mieszkaniec - mówi Wojciech Augustynek. W kluczborskiej komendzie rozpoczynał służbę w 1991 roku, przez ostatnie trzy lata kierował nią.
Nie miał policyjnego szczęścia, ponieważ za jego rządów w gminie Wołczyn wybuchła afera dębowa, której kulminacyjnym punktem były publiczne przeprosiny bandytów przez zastraszone ofiary podpaleń.
Do tej pory było już siedem podpaleń. Policja do dzisiaj nie złapała sprawcy ani jednego z nich.
Mimo to zastępca komendanta wojewódzkiego policji w Opolu insp. Jacek Tomczak (który wcześniej był wieloletnim szefem policji w Kluczborku) wysoko ocenił pracę podinsp. Wojciecha Augustynka.
- Wojtek, dziękuję ci za to, co zrobiłeś. Zawsze byłeś uczciwy i prawy. Przez te trzy lata jednostka osiągała bardzo dobre wyniki - mówił insp. Jacek Tomczak.
Mł. insp. Zbigniew Kmieć już dzisiaj zapowiedział policjantom, że jest wymagającym szefem.
- Jestem wymagający w pracy, ale wymagający także w stosunku do siebie - dodał nowy szef kluczborskiej policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
