Zmiany na ulicy Wojciecha w Opolu będą później

Artur  Janowski
Artur Janowski
Kiedyś pomiędzy budynkami muzeum samochody jeździły, ale to nie służyło zabytkowym budynkom. Teraz w tym miejscu znów pojawią się auta i tak ma być aż do jesieni.
Kiedyś pomiędzy budynkami muzeum samochody jeździły, ale to nie służyło zabytkowym budynkom. Teraz w tym miejscu znów pojawią się auta i tak ma być aż do jesieni. Sławomir Mielnik
W przyszłym tygodniu kolejny fragment ulicy w centrum miasta zostanie zamknięty. Dzięki temu powstanie ogródek letni, będzie też więcej miejsca dla spacerowiczów.

Gotowa jest już nowa organizacja ruchu dla ulicy św. Wojciecha i okolic Małego Rynku. Pierwotnie urząd miasta informował, że będzie obowiązywać już w środę, ale jak to często bywa, termin właśnie przesunięto.

Obecnie zakłada się, że w przyszłym tygodniu (dokładny termin nie jest jeszcze znany) kierowcy, jadący od strony placu Wolności na Mały Rynek będą mogli z ul. Zwierzynieckiej skręcić w lewo i pojechać ul. Staromiejską. Dalej miną zamknięty odcinek ul. św. Wojciecha, pojadą ul. Muzealną i Krawiecką do ul. Osmańczyka.

Kierowcy pojazdów nie szerszych niż 1,7 metra i masie do 2,5 tony będą mogli tak jak obecnie, pojechać wzdłuż klasztoru sióstr de Notre Dame i dalej przejechać uliczką pomiędzy budynkami Muzeum Śląska Opolskiego.

Obecnie takiej możliwości kierowcy nie mają.

- Dla wielu z nich przejazd pomiędzy budynkami może być kłopotliwy, dlatego wykonawca organizacji ruchu musi wykonać opaskę bezpieczeństwa, która odgrodzi auta od budynku muzeum - mówi Arkadiusz Karbowiak, dyrektor **

Miejskiego Zarządu Dróg

**.

Za zmianami kryje się właściciel włoskiej restauracji, który chce na ul. św. Wojciecha postawić ogródek letni. Dlatego fragment ulicy będzie wyłączony z ruchu, a na ul. św. Wojciecha będzie możliwe parkowanie wyłącznie od strony ul. Staromiejskiej i tylko dla pojazdów osób niepełnosprawnych.

To ukłon wobec Wojewódzkiego Towarzystwa Walki z Kalectwem w Opolu, które od wielu lat ma siedzibę właśnie na ul. św. Wojciecha.

Zmiany będą znaczące i nie wszystkim się podobają. Przeciwko była spora grupa mieszkańców, krytyczne uwagi mieli także właściciele lokali na Małym Rynku, którym kiedyś obiecywano, że obok ich lokali będą jeździć tylko samochody mieszkańców oraz te dostarczające towar.

Zamknięcie ścisłego centrum miasta dla samochodów z zewnątrz jest w przyszłości planowane, ale na razie ratusz chce przetestować zmiany na ul. św. Wojciecha.

- Jesteśmy za tym, aby ograniczać ruch w centrum, ale trzeba to robić ewolucyjnie i zawsze pytać o opinię mieszkańców - podkreśla Mirosław Pietrucha, wiceprezydent Opola.

Wiceprezydent przypomina, że w 2014 r. zamknięto fragment ul. Osmańczyka pomiędzy ul. Staromiejską i Malczewskiego i ta decyzja też była różnie komentowana. Teraz głosów krytycznych nie ma.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska