Po trzeciej porażce w trzecim meczu obecnego sezonu 2 ligi w Kolejarzu doszło do zmiany. Zwolniony został menadżer zespołu Adam Giernalczyk.
- To już nawet nie chodzi o wyniki, bo można się było spodziewać porażek z faworyzowanymi zespołami Startu Gniezno na wyjeździe i Motorem Lublin w minioną niedzielę u siebie - mówi prezes Kolejarza Grzegorz Sawicki. - Bardziej chodzi o zestawianie składu, o to że zawodnicy musieli rywalizować ze sobą na treningach niemal jak na śmierć i życie. To niczego dobrego nie przyniosło. Nie dość, że nie ma wyników, to jeszcze atmosfera w zespole uległa pogorszeniu. Po meczu z Motorem siedliśmy w gronie zawodników i działaczy i odbyliśmy szczerą rozmowę na temat całej sytuacji. Doszliśmy do wniosku, że potrzeba zmian.
Teraz za wyniki zespołu odpowiadać będzie Piotr Żyto, a pomagać mu będzie Wojciech Załuski. Pierwszy - doświadczony szkoleniowiec zimą dołączył do opolskiego klubu, ale nie jako trener, a członek zarządu - wiceprezes, który miał nadzorować sprawy sportowe w Kolejarzu.
- Dla mnie oczywiście praca szkoleniowca czy menadżera, to nie pierwszyzna - przyznaje Żyto. - Potrzebą chwili była zmiana i podjąłem wyzwanie.
Od początku sezonu było wiadomo, że skład Kolejarza nie predysponuje go do tego, żeby walczyć o czołowe lokaty. Jak na razie pretensji nie można mieć jedynie do zawodników zagranicznych. Rosjanin Denis Gizatullin i Niemiec Kevin Woelbert czy też zastępujący go w jednym meczu Duńczyk Jesper Soegaard spisali się przyzwoicie. Zawodzą natomiast krajowi seniorzy i to się tyczy bez wyjątku każdego z czwórki: Dawid Stachyra, Michał Łopaczewski, Marcin Rempała i Adrian Gomólski. W każdym meczu trzech musi jechać. W poniedziałek otworzyło się okienko transferowe i można kontraktować nowych zawodników. Czy tacy znajdą się w Kolejarzu?
- Nowych seniorów w składzie nie przewidujemy, bo nie ma po prostu odpowiednich kandydatów na rynku - tłumaczy Żyto. - Skłaniam się ku koncepcji, żeby postawić na w miarę stałą grupę trzech zawodników, którzy będą mieli pewność jazdy. Będą oni trenować, dopasowywać sprzęt, odpowiednie ustawienia w nim, żeby na naszym torze zespół był mocny i wygrywał. Zawodnicy zagraniczni pewnie by się znaleźli, żeby wzmocnić drużynę, ale w tym miejscu nie potrzeba nam nowych jeźdźców, bo ci których mamy spisują się po prostu dobrze.
Będzie natomiast w drużynie nowy młodzieżowiec - Jarosław Krzywosz. Ten 18-latek - wychowanek Sparty Wrocław jest w opolskim klubie od początku sezonu, ale ze względów regulaminowych nie mógł występować w lidze. Po otwarciu okienka transferowego może zostać potwierdzony do jazdy. To powinno być wzmocnienie, zespołu bo podczas treningów i sparingów spisywał się on całkiem dobrze.
ZOBACZ film "STADIONOWE HISTORIE"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?