Zmiany w opolskiej Platformie Obywatelskiej. Andrzej Buła ma zastąpić Leszka Korzeniowskiego

Artur  Janowski
Artur Janowski
Leszek Korzeniowski ma uprzedzić atak i sam zrezygnować z funkcji.Andrzej Buła pełniłby obowiązki szefa regionu do zjazdu. Ale w wyborach pewnie wystartuje.
Leszek Korzeniowski ma uprzedzić atak i sam zrezygnować z funkcji.Andrzej Buła pełniłby obowiązki szefa regionu do zjazdu. Ale w wyborach pewnie wystartuje. Archiwum/SM (O)
Leszek Korzeniowski, od 15 lat kierujący opolską Platformą, niebawem sam ma podać się do dymisji. Zastąpi go marszałek Andrzej Buła, który już zadeklarował publicznie, że weźmie tę funkcję.

Taki ruch był oczekiwany w strukturze opolskiej PO od dawna, ale dopiero przegrane wybory parlamentarne ponownie uaktywniły grupę działaczy, która oczekuje dużych zmian. Dodatkowego paliwa dodała im zmiana lidera ogólnopolskiej Platformy, którym obecnie jest Grzegorza Schetyna.

- Grzesiek za „Korzeniem” nigdy nie przepadał, wprawdzie ostatnio ich relacje się poprawiły, ale teraz we wszystkich regionach trwają przetasowania i kwestią czasu jest zmiana lidera także na Opolszczyźnie - słyszymy od jednego z działaczy PO.

W ubiegłym tygodniu w Opolu przebywali partyjni audytorzy z Platformy i choć ich raport ma być znany dopiero w przyszłym tygodniu, to centrala, a także lokalni działacze, oczekują od Leszka Korzeniowskiego, aby podał się do dymisji.

M.in. dlatego, że 15 lat szefowania to bardzo długi okres, a Korzeniowski jest obecnie jedynym tzw. baronem w Platformie, który strukturą wojewódzką kieruje od czasu jej powstania w 2001 roku.

Opolscy działacze chcą uniknąć zamieszania i rozwiązania struktur, do czego doszło niedawno na Dolnym Śląsku. Obecnie jest tam zarząd komisaryczny, a wewnętrzny konflikt stał się gorącym tematem medialnym.

- U nas na pewno tak nie będzie, przekazanie „pałeczki” odbędzie się w kulturalny sposób - przekonują działacze.

Nadzieję na taką formę ma również marszałek województwa, który już publicznie zadeklarował, że jest gotowy zastąpić Korzeniowskiego.

- Złożyłem przewodniczącemu deklarację, że jeśli ma nastąpić zmiana na stanowisku szefa PO, to jestem gotowy przejąć funkcję - przyznaje Andrzej Buła. - Jeśli Leszek Korzeniowski da znać, że teraz pora na zmiany, to przez jakiś czas będę pełniącym jego obowiązki. Potem konieczny jest zjazd i wybory nowego przewodniczącego. Trudno mi powiedzieć, kiedy miałby się odbyć zjazd.

W Platformie ścierają się dwie opcje: zjazd wyborczy przed wakacjami, albo też czekanie z nim do przyszłego roku. Raczej wygra jednak opcja szybkich zmian, bo coraz więcej osób uważa, że z opolskiej Platformy został wyłącznie szyld.

- Bez urazy, ale obecnie w zarządzie regionu dominują ludzie w wieku emerytalnym, którym brakuje energii - ocenia jeden ze znanych polityków PO, który prosi o anonimowość. - Poprawić trzeba nie tylko funkcjonowanie samej partii w regionie, ale wreszcie musimy też zdecydować, jak ustawiamy się np. do prezydenta Opola Arkadiusza Wiśniewskiego. Musimy ustalić, czy jesteśmy w ostrej, ale i merytorycznej opozycji, czy też wspieramy prezydenta. Teraz wciąż stoimy w rozkroku i jesteśmy bezbarwni.

Aleksander Świeykowski, były senator PO i bliski kolega Korzeniowskiego uważa tymczasem, że osoby skreślające lidera mogą się jeszcze zdziwić.

- Niedawno sam chciałem oddać przewodniczenie strukturze w powiecie oleskim, ale przekonano mnie, abym dalej ją prowadził - opowiada Świeykowski, który jest też członkiem zarządu regionu.

Edward Gondecki (PO), określany często prawą ręką Korzeniowskiego, mówi z kolei, że ruch jest wyłącznie po stronie posła.

- Krytykom przypominam, że odkąd był przewodniczącym, to wybory na Opolszczyźnie wygrywaliśmy. Tu nie ma przypadku, jestem też przekonany, że partyjny audyt wypadnie dobrze - twierdzi Gondecki.

Korzeniowski nie odbierał w piątek od nas telefonu. W PO usłyszeliśmy, że wyjechał poza region i ma wrócić w przyszłym tygodniu. Zwolennicy zmian przekonują, że do roszady kadrowej dojdzie jeszcze w kwietniu, a Korzeniowski już zgodził się na dobrowolne oddanie przewodnictwa.

- Każdy ma swój czas na danym stanowisku, czas posła na stanowisku przewodniczącego właśnie mija - kwituje jeden z działaczy PO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska