Przed tygodniem Paweł Kukiz na łamach nto poparł pomysł zmiany ordynacji wyborczej w Polsce i opowiedział się za wybieraniem posłów w jednomandatowych okręgach wyborczych (tzw. JOW-ach).
Jego deklaracja zainspirowała do działania młodych ludzi w Opolu, Prudniku i Nysie, według których to szansa na sanację polskiej polityki i życia publicznego. Zwolennicy JOW-ów kontaktują się i zwołują za pośrednictwem Facebooka i strony internetowej zmieleni.pl. W Nysie akcję wsparli przedstawiciele samorządu studenckiego i stowarzyszenia Młodzi Konserwatyści.
- Powołaliśmy grupę, która lokalnie będzie koordynować akcję zbierania poparcia dla jednomandatowych okręgów wyborczych - mówi Krzysztof Skwarczyński. - Na razie naszym celem jest zmiana ordynacji wyborczej. Zobaczymy, czy pojawią się w przyszłości inne zadania. Jeśli członkowie grupy mają jakieś ambicje polityczne, to już ich prywatna sprawa.
Paweł Kukiz: Nie jestem homofobem, moherem, faszystą ani kosmitą
- W Prudniku siedem osób, w różnym wieku i sytuacji, zadeklarowało gotowość wspierania idei JOW-ów własnymi pieniędzmi, energią i czasem - informuje Wojciech Bandurowski. - Zwołaliśmy się przez internet i "pocztą pantoflową". Jesteśmy dopiero w trakcie prac organizacyjnych. W najbliższym czasie przygotujemy szczegóły.
Podobna grupa powstała też w Opolu, ale nie udało nam się skontaktować z jej przedstawicielem.
Prawdopodobnie w najbliższym czasie stowarzyszenie Jednomandatowe Okręgi Wyborcze z Wrocławia rozpocznie ogólnopolską akcję zbierania podpisów pod obywatelskim wnioskiem o zmianę ordynacji wyborczej. Lokalne komitety mają do tego przekonywać miedzy innymi młodzież szkolną.
- Planujemy opracowanie kampanii informacyjnej dotyczącej systemu wyborczego w Polsce - mówi Krzysztof Skwarczyński z Nysy. - Chcemy zorganizować duże spotkania dla mieszkańców Nysy, między innymi z udziałem Pawła Kukiza. Wszystko po to, by przygotować grunt pod zbiórkę podpisów.
Akcję wspiera też wrocławska fundacja "Sapere Aude" (Odważ się myśleć), której celem jest promowanie postaw obywatelskich i patriotycznych.
- Mamy już plan działania na najbliższy czas, ale nie chcemy jeszcze informować o szczegółach - mówi Tomasz Wiśliński, wiceprezes fundacji i inicjator spotkania w Nysie. - W samej Nysie planujemy wystąpienie do starosty i rady powiatu o uchwalenie oficjalnego poparcia dla jednomandatowych okręgów wyborczych w ordynacji.
Grupy inicjatywne mają na razie charakter nieformalny. Biura i telefony zastępuje im entuzjazm i wiara w możliwość zmiany.
- Obecny system jest kulawy, ogranicza prawa wyborcze obywateli - dowodzi Krzysztof Skwarczyński. - Uniemożliwia ludziom samodzielne startowanie w wyborach i przede wszystkim zdejmuje z polityków wszelką odpowiedzialność względem wyborców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?