Zmienili się szefowie obu zakładów karnych w Strzelcach Opolskich

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Pułkownik Andrzej Tesarewicz przeszedł z Zakładu Karnego nr 2 do strzeleckiej „jedynki”.
Pułkownik Andrzej Tesarewicz przeszedł z Zakładu Karnego nr 2 do strzeleckiej „jedynki”.
W Zakładach Karnych nr 1 i nr 2 zmienili się szefowie jednostek. Dotychczasowy dyrektor „dwójki” pułkownik Andrzej Tesarewicz objął stery w „jedynce”.

Tesarewicz w ciągu ostatnich kilkunastu lat kompleksowo wyremontował niemal całą jednostkę. Pawilony dla więźniów i budynki administracji Zakładu Karnego nr 2 zostały ocieplone, co przyniosło oszczędności. Rozpadający się mur zewnętrzny został zastąpiony nowym, w jednostce powstała nowoczesna kuchnia, a obecnie w środku budowana jest nowa hala, w której więźniowie będą pracować.

Choć Tesarewicz kieruje „jedynką” dopiero od kilku dni, to już planuje inwestycje w tej jednostce.

- W pierwszej kolejności trzeba wyremontować dach i poprawić zabezpieczenia - tłumaczy. - Choć pracy jest sporo, to na szczęście poprzednie kierownictwo zostawiło gotowe projekty budowlane.

Nowy dyrektor dodaje, że absolutnym priorytetem będzie dla niego zwiększenie liczby pracujących więźniów. Obecnie spośród 900 osadzonych, zatrudnionych jest 470 osób. Więźniowie pracują w tej jednostce głównie przy szyciu butów roboczych, a od kilku miesięcy wytwarzają także wiązki kablowe.

- Będziemy rozmawiać z firmami o zatrudnieniu większej liczby skazanych, którzy mają prawo pracować poza murami zakładu karnego - dodaje Tesarewicz. - Chodzi o to, by zwolnili oni część miejsc pracy na terenie jednostki dla osadzonych odbywających karę w trybie zamkniętym. Planujemy też stworzyć nowe miejsca pracy w samym zakładzie karnym.

Pracujący skazani będą mogli chociaż częściowo spłacić koszty ich utrzymania za kratami (te są niemałe - patrz ramka u dołu). Będą też płacić alimenty na rodzinę lub łożyć na naprawę wyrządzonych krzywd.

3,2 tys. złotych kosztuje średnio miesięczne utrzymanie jednego więźnia. Pracującym skazanym zakład potrąca część wypłaty na pokrycie tych kosztów. Płacą oni składki także na fundusz aktywizacji skazanych, z którego tworzone są kolejne miejsca pracy.

Funkcję dyrektora w Zakładzie Karnym nr 2 objął natomiast podpułkownik Mariusz Dubielczyk. Jest on funkcjonariuszem od 1996 r. i od początku związany jest ze strzelecką „dwójką”. Od 2014 roku był zastępcą dyrektora.

Dubielczyk także stawia na zwiększenie zatrudnienia skazanych. Obecnie w jednostce, w miejscu, gdzie stała stara kuchnia, budowana będzie nowoczesna hala produkcyjna. Pracę znajdzie w niej co najmniej 60 skazanych.

Zobacz OPOLSKIE INFO [13.10.2017]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska