Zmieści się cała wieś

Tomasz Dragan
Wczoraj oficjalnie oddano do użytku nową salę gimnastyczną przy szkole podstawowej w Bukowiu w gminie Wilków.

Wybudowana w latach sześćdziesiątych szkoła wygląda teraz jak nowa. Kotłownia olejowa, nowoczesne grzejniki, toalety, plastikowe drzwi i okna to tylko najważniejsze urządzenia, jakie udało się w niej zamontować w ciągu ostatnich pięciu lat.
- Było trochę zamieszania, ponieważ żyliśmy tu jak na budowie - uśmiecha się Tadeusz Młynarski, dyrektor szkoły. - Teraz mamy jeden z najładniejszych obiektów w powiecie namysłowskim.
Jak opowiada dyrektor, równocześnie z remontem szkoły, pięć lat temu, rozpoczęto budowę sali gimnastycznej. Wówczas nikt nie podejrzewał, że jej budowa potrwa tak długo.

- Nie zastanawialiśmy się nawet, czy wystarczy nam pieniędzy - dodaje Andrzej Spór, wójt gminy Wilków. - Po prostu szkoła potrzebowała sali sportowej z prawdziwego zdarzenia, a mieszkańcy Bukowia miejsca, w którym mogliby się spotykać popołudniami.
Gmina, oprócz tego, że na remont szkoły i budowę sali gimnastycznej wydała własne pieniądze, zaciągnęła kredyt i uzyskała dotację m.in. z Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki.
- Wszystko razem kosztowało nas ponad dwa miliony siedemset tysięcy złotych - informuje wójt.
Jan Kamiński, kierownik referatu gospodarki komunalnej i budownictwa Urzędu Gminy w Wilkowie, nadzorował wszystkie przeróbki oraz remonty szkolne. Nie ma wątpliwości, że nowa sala gimnastyczna o długości 24 i szerokości 12 metrów, rozwiąże problemy szkoły z ciasnotą.
- Halę sportową połączyliśmy ze szkołą łącznikiem - mówi kierownik Kamiński. - W ten sposób uzyskaliśmy nowe, przestronne wejście do obu budynków oraz duży korytarz. Poza tym lekcje wychowania fizycznego będą prowadzone już w sali sportowej, a dotychczasowa będzie tylko wykorzystywana jako pomieszczenie pomocnicze, do np. ćwiczeń tylko jednej klasy. Sala ma też widownię z zapleczem kuchennym, która będzie wykorzystywana do organizowania zebrań i imprez okolicznościowych.

Dotychczasowa, niewielka sala, w której prowadzono zajęcia wuefu, była zmorą wszystkich uczniów bukowskiej podstawówki. Większości z nich lekcje w tym pomieszczeniu kojarzą się tylko z wielką ciasnotą.
- Na lekcjach był straszny ścisk - mówią Łukasz Sikora i Krzysiek Wolny, szóstoklasiści. - Nawet nie można było rzucać do kosza czy po prostu poćwiczyć. Biegnąc, trzeba było uważać na innych kolegów, żeby ich nie potrącić. A teraz w tej nowej sali jest ekstra. Jest gdzie biegać i skakać.
Krystyna Łachwa i jej, pięcioletnia córka Gosia podziwiały efekty prac budowlanych. Pani Krystynie szczególnie podobał się parkiet sali sportowej.
- Piękny - zachwycała się mieszkanka Bukowia. - Mam nadzieję, że popołudniami będą tu mogły przyjść grać i ćwiczyć moje dzieci, które skończyły już tę podstawówkę.
Wczorajszy dzień był nie tylko świętem uczniów i nauczycieli, ale też wszystkich mieszkańców Bukowia. Ryszard Wojciechowski z rady sołeckiej wsi nie będzie miał już problemu z miejscem na zwołanie zebrania wiejskiego.

- Zaplecze przy sali jest tak duże, że może się tam zmieścić cała wieś - mówi Wojciechowski. Zaznacza, iż jeżeli z sali będą chcieli skorzystać mieszkańcy innych miejscowości, to nie powinno być z tym problemów.
Wczorajszą uroczystość uświetnił program artystyczny przygotowany przez uczniów i nauczycieli bukowskiej szkoły. Na uroczystości zjawili się też opolscy politycy, na czele z wicemarszałkiem województwa opolskiego Ryszardem Gallą, senator Apolonią Klepacz i wiceministrem rolnictwa Jerzym Pilarczykiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska