Od rana na miejscu pracowali policjanci ze specjalistą od wypadków lotniczych. Zabezpieczali ślady oraz badali wrak maszyny.
- Wszystko wskazuje na to, że silnik nie mógł prawidłowo pracować w momencie startu ze względu na stan śmigieł - mówi Ryszard Rutkowski, członek Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych w Warszawie. - Stąd na wysokości około 50 metrów motor zgasł. Niestety, pilot zamiast "zabezpieczyć" prędkość i lądować na wprost, zaczął zawracać w stronę pasa startowego. Doszło wtedy do tak zwanego przeciągnięcia maszyny i samolot upadł na ziemię.
Asp. Bogusław Dąbkowski z brzeskiej policji potwierdził nam, że teren dawnego lotniska w Skarbimierzu jest zamknięty dla lotów jakichkolwiek maszyn lotniczych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?