Zniszczone żeremia nad Jeziorem Turawskim

Redakcja
- Ktoś zadał sobie dużo trudu, by zniszczyć tamy i zasypać żeremia, łopatą tego nie zrobiono - mówi dr Artur Skowronek.
- Ktoś zadał sobie dużo trudu, by zniszczyć tamy i zasypać żeremia, łopatą tego nie zrobiono - mówi dr Artur Skowronek. Krzysztof Świderski
Ktoś po kryjomu rozwalił trzy z sześciu siedlisk, zbudowanych przez te gryzonie tuż obok Jeziora Turawskiego, między Dylakami a Jedlicami.

Bobry mieszkały wzdłuż tzw. rowu opaskowego, wychwytującego wodę na wypadek przesączania się wału.

- Prawdopodobnie w czwartek lub piątek ktoś rozwalił dwie tamy, a ich resztkami i mułem przysypał żeremia, czyli domy bobrów - mówi z oburzeniem Artur Skowronek, geolog, który działa na rzecz oczyszczenia tego zbiornika. - A w sobotę w ten sam sposób zniszczone zostało trzecie siedlisko. Wyraźnie widać jeszcze ślady ciężkiego sprzętu, który dojechał od strony lasu.

Bobry są w Polsce pod ochroną. Usuwać je można jedynie wtedy, gdy ich konstrukcje poważnie zagrażają ludziom lub mieniu i to jedynie za zgodą Regionalnej Dyrekcja Ochrony Środowiska.

Właściciel turawskiego zbiornika, czyli Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu, dostał taką zgodę w ubiegłym roku. Jak jednak wyjaśnia Joanna Kwiecień-Krawczyk z opolskiej placówki RZGW, prace przy odnawianiu rowu opaskowego nawet się nie zaczęły, bo nie było na nie pieniędzy. - Nie mamy nic wspólnego z tym, co tam teraz stało - zapewnia Kwiecień-Krawczyk.

Andrzej Meryk, naczelnik wydziału ochrony przyrody Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Opolu, o zniszczeniu bobrzych domów dowiedział się dzisiaj od nas.

- Zawiadomię policję, bo jest to oczywiste naruszenie ustawy o ochronie przyrody - zapowiada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska