Ich montaż właśnie trwa, bo naprawić w amfiteatrze - który nie ma nawet roku - trzeba wszystkie 3600 krzesełek.
A to dlatego, że stelaże - na których je zamontowano - pordzewiały, a od drewnianych siedzisk odpadł w wielu miejscach lakier.
Początkowo nowy wykonawca miał naprawić krzesełka do końca marca. Nie udało się, bo miasto nie zgodziło się na montaż bardzo ciemnych siedzisk.
- To, co zaproponował wykonawca w ramach gwarancji, było nie do przyjęcia - mówił w marcu prezydent Ryszard Zembaczyński.
Do krzesełek, które obecnie są montowane, urzędnicy uwag już nie mają.
- Moim zdaniem ich obecny kolor jest ładniejszy niż poprzedni - ocenia Agnieszka Jurowicz, wicedyrektor Narodowego Centrum Polskiej Piosenki, które administruje amfiteatrem. - Nowe siedziska są ciemniejsze, ale przede wszystkim mają być bardziej wytrzymałe. Zabezpieczono je w innej technice niż poprzednie.
Różnicę w kolorze zobaczą uczestnicy Dni Opola (rozpoczynają się piątkowym koncertem w amfiteatrze), bo nie wszystkie krzesełka uda się naprawić.
Trzy sektory, a także mała widownia na tarasie amfiteatru muszą poczekać do początku maja.
- Wymieniono już natomiast drewniane, popękane balustrady na tarasie, które zastąpiono wykonanymi ze stali nierdzewnej - opowiada Aleksander Cyganiuk, naczelnik wydziału inwestycji i przetargów w urzędzie miasta.
Wykonawca krzesełek dał urzędowi miasta trzyletnią gwarancję na ich zabezpieczenie.
- Mamy jednak nadzieję, że nie będziemy musieli z niej korzystać - przyznaje Aleksander Cyganiuk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?