Zobacz wszystkich ludzi, którzy podpadli prezydentowi Wantule

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Dzisiejsza dymisja szefa Miejskiego Ośrodka Kultury Andrzeja Wróbla i odwołanie kierowników wydziałów: inwestycji oraz ochrony środowiska to nie pierwsze tego typu decyzje urzędującego niespełna rok prezydenta

Oto lista osób, którzy narazili się Tomaszowi Wantule i stracili swoje stanowiska:

Janusz Blak - były prezes Miejskiego Zakładu Energetyki Cieplnej. Stracił stanowisko w maju tego roku. Prezydent Wantuła przekonywał, że to nie jego decyzja, tylko rady nadzorczej MZEC-u. Tyle, że to spółka ze 100 procentowym udziałem gminy, na którą nieograniczony wpływ ma właśnie prezydent miasta.

Antoni Capała - były dyrektor Miejskiego Zakłady Komunikacji. W maju zastąpiła go Joanna Koziarska. O tym, że w MZK panuje bałagan mówiono już od wielu lat, dlatego nikt nie protestował, gdy zmieniano szefa miejskiego przewoźnika.

Róża Jarosz - do lutego była prezesem Miejskich Wodociągów i Kanalizacji. Potem zastąpiła ją Barbara Bryndal. Pani Róża pracuje w MWiK-u, ale na dużo mniej eksponowanym stanowisku.

Bohdan Cieślik - za czasów prezydencji Wiesława Fąfary kierował Miejskim Zarządem Budnków Komunalnych. Niemal od razu po dojściu do władzy Tomasza Wantuły zastąpił go Stanisław Węgrzyn.

Krzysztof Ważny - przez lata szefował Miejskiemu Składowisku Odpadów. Został odwołany po tym, jak wyszło na jaw, że nie pilnował rozliczeń za korzystanie z pojazdów służbowych. Przeciwnicy Wantuły mówią jednak, że Ważny wyleciał, bo otwarcie krytykował nowego prezydenta.

Małgorzata Jagiełło - kierowała wydziałem oświaty kozielskiego magistratu. Stanowisko straciła wiosną tego roku.

Jan Kwiczak - kierownik wydziału ochrony środowiska. O tym, że nie będzie nim dłużej, dowiedział się oficjalnie dzisiaj.

Artur Maruszczak - szef wydziału inwestycji i remontów urzędu miasta. Jak wyżej.

Andrzej Wróbel - szef Miejskiego Ośrodka Kultury, który będzie nim tylko do końca października. Wantuła już kilka miesięcy temu miał uwagi do jego pracy, po przeprowadzeniu audytu powiadomiono nawet prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez szefa MOK-u. Sprawa została jednak umorzona. Teraz Prokuratura Rejonowa w Kędzierzynie-Koźlu ponownie jednak sprawdza, czy w MOK-u nie dochodziło do nieprawidłowości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska