Cała trasa Ultramaratonu Dobrych Serc liczy 760 kilometrów.
- Pierwsze dwa dni były trudne, bo biegliśmy zakopianką i ruch samochodów nam dokuczał – mówi pan Przemysław. - Za nami już Kraków, Żarnowiec, Włoszczowa, Łódź. Dzisiaj późnym popołudniem planujemy dotrzeć do Ciechocinka.
Biegacze każdego dnia pokonują około 60 kilometrów, czyli sporo więcej niż wynosi trasa maratonu (42 km 195 m – przyp. red.). Zatrzymują się, by rozmawiać z ludźmi, wyjaśniać dlaczego biegną i kwestować na dobry cel.
- Biegniemy, bo to jest nasza pasja, chcemy się sprawdzić – dodaje Przemysław Koziarski - ale przede wszystkim wspieramy Fundację Mam Marzenie. - Swoje marzenie na pewno spełni ciężko chory chłopiec, Natan i będzie mógł na żywo zobaczyć mecz swojego ulubionego klubu, FC Barcelona. Wesprzemy też innych podopiecznych fundacji.
Pan Przemysław na co dzień jest żołnierzem 10. Brygady Logistycznej w Opolu.
- Czuję się jej reprezentantem, tym bardziej, że koledzy dzwonią ze słowami otuchy, kibicują nam i pytają, jak się nam biegnie. Ta pamięć bardzo nam na trasie pomaga. Za nami już więcej niż połowa drogi. W niedzielę około 13.00 planujemy dobiec na Hel.
OPOLSKIE INFO [7.07.2017]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?