Odpowiednio po kwalifikacji lub szkoleniu w ramach służby przygotowawczej z kandydatem podpisywany jest kontrakt. I wówczas jest on już żołnierzem NSR.
Na co dzień pracuje w cywilu. W przypadku klęski żywiołowej czy ataku terrorystycznego musi stawić się w swojej jednostce. Problem w tym, że kandydaci do NSR nie zawsze podpisują kontrakt z jednostką najbliższą ich miejsca zamieszkania. - Wszystko zależy od zapotrzebowania na konkretną specjalizację - mówi major Arkady Smoliński, oficer prasowy Wojskowej Komendy Uzupełnień w Opolu.
Wielu żołnierzy NSR otrzymało przydziały w jednostkach oddalonych o kilkaset kilometrów od domu. - Trudno będzie szybko dotrzeć na miejsce, a na przykład podczas powodzi pomoc powinna być natychmiast - zauważa jeden z wojskowych.
- Nie wszyscy potrzebni są naraz - tłumaczy major Smoliński. - Żołnierze NSR nie są obsadzani na strategicznych stanowiskach. NSR są wzmocnieniem dla zawodowych żołnierzy. Dodatkowo, by skrócić czas, jakiego potrzebują na to, by byli gotowi do działania, mundury mają w domach.
W NSR w opolskich jednostkach służy 150 osób.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?