Zółta kartka dla Komisji Europejskiej za rewizję dyrektywy delegowaniu pracowników

Oprac. Edh
Zółta kartka dla Komisji Europejskiej za rewizję dyrektywy delegowaniu pracownikówZaproponowana rewizja proponuje zmiany mogące zablokować delegowanie pracowników na rynku wewnętrznym, co uderzy przede wszystkim w polskie firmy delegujące w Europie najwięcej pracowników.
Zółta kartka dla Komisji Europejskiej za rewizję dyrektywy delegowaniu pracownikówZaproponowana rewizja proponuje zmiany mogące zablokować delegowanie pracowników na rynku wewnętrznym, co uderzy przede wszystkim w polskie firmy delegujące w Europie najwięcej pracowników.
Żółta kartka to sprzeciw parlamentów narodowych wobec nowych przepisów unijnych. Tym razem Parlamenty narodowe 11 państw członkowskich powiedziały STOP kontrowersyjnej rewizji dyrektywy o delegowaniu pracowników.

"To bardzo dobra wiadomość! Żółta kartka parlamentów narodowych 11 państw członkowskich UE ws. rewizji dyrektywy o delegowaniu pracowników jest dobrą pozycją do dalszych negocjacji. Bez względu na reakcję KE- czy po otrzymaniu żółtej kartki komisja wstrzyma dalsze prace nad rewizją dyrektywy z 1996, czy będzie je kontynuowała, fakt zjednoczenia się 11 krajów UE dzisiaj, a w przyszłości może i więcej, przeciw rewizji delegowania, daje dużą szansę dla Polski, na wypracowanie rozwiązań, które zapewnią rozwój bezpiecznego delegowania" - komentuje Danuta Jazłowiecka, sprawozdawczyni tzw. dyrektywy wdrożeniowej dotyczącej delegowania pracowników w kadencji 2009-2014 PE.

Teraz propozycja komisji musi zostać poddana ponownej analizie. Komisja może zdecydować o utrzymaniu swojego stanowiska. Może też wycofać lub zmienić ten projekt i uwzględnić zgłoszone zastrzeżenia.

"Zaproponowana przez mój zespół strategia przynosi pierwsze dobre efekty. Od pierwszych sygnałów o planowanej rewizji dyrektywy o delegowaniu pracowników, wraz z zespołem mobilizowałam wszystkie zainteresowane strony do bacznego przyglądania się propozycjom Komisji Europejskiej i do szybkich działań w obronie polskich interesów" - dodaje Jazłowiecka.

Zaproponowana rewizja proponuje zmiany mogące zablokować delegowanie pracowników na rynku wewnętrznym, co uderzy przede wszystkim w polskie firmy delegujące w Europie najwięcej pracowników.

"Ponadto w czerwcu br. upływa termin na transpozycje przepisów tzw. dyrektywy wdrożeniowej dot. delegowania pracowników- dyrektywy mającej na celu walkę z nadużyciami i nieszanowaniem prawa. To nie zmiana przepisów, a ich poszanowanie są obecnie najbardziej potrzebne, tak więc rewizja jest obecnie przedwczesnym i nieracjonalnym działaniem" - podkreśla europosłanka.

Procedura żółtej kartki to dodatkowa możliwość kontroli działań Komisji Europejskiej. Polega ona na przesłaniu tzw. uzasadnionej opinii w sprawie niezgodności nowego projektu prawa z zasadą pomocniczości. W kilku słowach to sygnał STOP płynący bezpośrednio od posłów i senatorów państw członkowskich.

- Oprócz naszej roli tutaj w Parlamencie Europejskim i roli rządów w Radzie Unii Europejskiej, jeszcze Parlamenty narodowe, czyli nasi posłowie i senatorowie, mogą wpłynąć na propozycje Komisji Europejskiej. To jest tzw. demokratyzacja procesu legislacyjnego UE wprowadzona Traktatem z Lizbony. Dzisiaj widzimy tego praktyczny aspekt - dodaje europosłanka.

Każdemu parlamentowi przysługują 2 głosy (w przypadku parlamentów dwuizbowych każda izba ma jeden głos). Mechanizm żółtej kartki wymaga aż 19 głosów, co de facto oznacza, iż potrzebna jest mobilizacja około 11 Państw Członkowskich. Zastrzeżenia zgłosiły parlamenty Polski, Bułgarii, Czech, Słowacji, Danii, Estonii, Chorwacji, Węgier, Łotwy, Litwy i Rumunii.

Do chwili obecnej z procedury żółtej kartki skorzystano dwukrotnie. W 2012 r. procedurę żółtej kartki uruchomiono w związku z wnioskiem Komisji w sprawie wykonywania prawa do podejmowania działań zbiorowych w kontekście swobody przedsiębiorczości i swobody świadczenia usług (tzw. rozporządzenie Monti II) – Po dokładnej ocenie otrzymanych uzasadnionych opinii Komisja doszła do wniosku, że zasada pomocniczości nie została naruszona. Uwzględniając jednak wyrażone opinie Komisja postanowiła wycofać wniosek.

W 2013 r. procedurę żółtej kartki uruchomiono w odniesieniu do wniosku Komisji w sprawie ustanowienia Prokuratury Europejskiej (wniosek dotyczący EPPO) – COM(2013) 534 final. Ponieważ przedłożony wniosek ustawodawczy dotyczył przestrzeni wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości, do osiągnięcia progu procedury żółtej kartki wymaganych było łącznie 14 głosów. Ostatecznie Komisja stwierdziła jednak, że jej wniosek jest zgodny z zasadą pomocniczości i zdecydowała o podtrzymaniu wniosku.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska