Zoo Opole. Budowa wybiegu dla lwów i tygrysów bez zakłóceń. Ale mogą być problemy z pozyskaniem zwierząt

Piotr Guzik
Piotr Guzik
Zoo Opole. Budowa pawilonu lwów i tygrysów ma być gotowa jesienią 2020 roku.
Zoo Opole. Budowa pawilonu lwów i tygrysów ma być gotowa jesienią 2020 roku. Piotr Guzik
Ukończenie prac nad wybiegiem dla lwów i tygrysów w opolskim zoo może się wydłużyć o kilka tygodni. Mimo tego powinien być gotowy jeszcze w tym roku. Epidemia koronawirusa komplikuje natomiast kwestię pozyskania zwierząt do obiektu.

Budowa nowego pawilonu lwów i tygrysów ruszyła jesienią 2019 roku. Obiekt powstaje w rejonie wybiegów dzikich kotów oraz wielbłądów.

- Do tej pory wykonano już budynki dla zwierząt. Większość prac prowadzona jest teraz w ich wnętrzu. Cały czas robotnicy działają też na terenie wybiegów - wylicza Lesław Sobieraj, dyrektor zoo w Opolu.

Wykonawcą inwestycji jest firma BIL. Koszt nowego wybiegu to ponad 9,5 mln zł. Zadanie miało być ukończone w październiku tego roku, ale z racji epidemii koronawirusa finał robót może być opóźniony o kilka tygodni. Mimo tego całość ma być oddana przed końcem 2020 roku.

- Chcielibyśmy, aby nowy obiekt był dostępny dla zwiedzających od kwietnia przyszłego roku. Wszystko jednak zależy od tego, czy do tego czasu uda nam się pozyskać zwierzęta - przyznaje Lesław Sobieraj.

Zoo w Opolu ma być domem dla lwów afrykańskich oraz tygrysów syberyjskich. Ogród stara się pozyskać po trzy zwierzęta każdego gatunku. W obu przypadkach chodzi o jednego samca i dwie samice.

- Liczymy na zwierzęta młode, i to z kilku powodów. Po pierwsze, zwierzę mające rok czy dwa łatwiej przyzwyczaja się do nowego miejsca. Po drugie, takie osobniki łatwiej się rozmnażają. Po trzecie, są zdrowsze - wylicza Lesław Sobieraj.

Dyrektor zoo wskazuje, że starania o zwierzęta rozpoczęto jeszcze przed wybuchem epidemii koronawirusa. - Wytypowaliśmy nawet trzy miejsca, z których zwierzęta mogłyby do nas przyjechać. Jednak pandemia mocno krzyżuje nam plany. Koordynatorzy poszczególnych gatunków musieli ograniczyć działalność. Do tego powrót kontroli na granicach oznacza, że podróżujące zwierzęta mogą czekać na przejściach przez wiele godzin, a to na pewno im nie sprzyja - mówi.

Epidemia koronawirusa powoduje również, że w zoo w Opolu nadal nie ma wstępu do wnętrza innych pawilonów. - Niestety, nie mamy dość pracowników, aby ci mogli pilnować, czy zwiedzający noszą maseczki w budynkach oraz czy trzymają od siebie odpowiedni dystans - mówi Lesław Sobieraj.

- Codziennie sprawdzamy temperaturę pracownikom oraz pilnujemy, aby po alejkach poruszali się w maseczkach. Również zwiedzający, którzy nie mają maseczek, mogą je kupić przy wejściu za złotówkę - wskazuje.

Co ciekawe, brak możliwości wstępu do pawilonów nie sprawił, że zoo w Opolu nie odwiedza mniej osób. Lesław Sobieraj wskazuje, że frekwencja w czerwcu była porównywalna do tej z czerwca w 2019 roku. - W lipcu natomiast odwiedziło nas więcej ludzi, niż przed rokiem - stwierdza.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska