Do kradzieży aż siedmiu cennych tamaryn cesarskich doszło na początku czerwca. Złodzieje w nocy przecięli siatkę otaczającą wolierę zwierząt i wyłamali zabezpieczenia klatki.
Akcja musiała być bardzo starannie zaplanowana, bo odbyła się akurat podczas bardzo głośnej imprezy muzycznej na wyspie Bolko. Niestety złodziei do tej pory nie schwytano, a śledztwo umorzono.
Zaraz po kradzieży przedstawiciele zoo zapowiadali, że teren ogrodu zostanie dodatkowo zabezpieczony. Pojawiały się informacje o rozbudowie monitoringu.
- Kamer strzegących naszego terenu mamy już ponad 20 i to wystarczy, zdecydowaliśmy się na inne rozwiązanie - mówi dyrektor zoo. - Nasze obiekty otrzymają dodatkowe, elektroniczne zabezpieczenia. Na ten cel dostaliśmy z budżetu miasta 36 tysięcy złotych i musimy je wykorzystać do końca roku. Nie chcę mówić o szczegółach, aby nie ułatwiać zadania potencjalnym złodziejom, ale te zabezpieczenia będą połączone z monitoringiem.
Przypomnijmy, że z całej grupy małp, w naturze zagrożonych wyginięciem, tylko jedna tamaryna ukryła się przed złodziejami.
To młoda samiczka, która ma już nowego partnera, a to daje szanse na odtworzenie grupy tamaryn cesarskich w Opolu.
Trudno jedna powiedzieć, ile czasu upłynie, aby była ona tak liczna jak ta, którą nam skradziono.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?