Tego typu pomysły polegają przede wszystkim na pomocy, jaką mogą świadczyć duże przedsiębiorstwa osobom, które dopiero rozkręcają własny biznes - wyjaśnia dyrektor stowarzyszenia Jadwiga Przedrzymirska-Troszyńska. - I bynajmniej nie chodzi tu o pomoc charytatywną. Każde przedsiębiorstwo stara się zmniejszać koszty produkcji i najczęściej rezygnuje z prowadzenia pewnych usług czy też produkcji określonych detali. Przejmują tę działalność albo byli pracownicy przedsiębiorstwa, albo też inne firmy. Duże przedsiębiorstwo od razu zyskuje, ponieważ może zrezygnować z kilku lub kilkunastu etatów, nie ponosi kosztów, jakie wiążą się z zatrudnianiem pracowników, oszczędza na kosztach transportu itp. Firma mała zyskuje zlecenia.
Dyrektor stowarzyszenia uważa, że taką formą pomocy należałoby w pierwszym okresie objąć osoby, które zostały przez stowarzyszenie przygotowane do prowadzenia działalności gospodarczej. W czerwcu ta grupa będzie liczyć 475 osób. Zostaną one wyposażone w wiedzę na tematy podstawowe - gdzie należy zarejestrować firmę, jak prowadzić księgę przychodów i rozchodów, w jaki sposób obliczać podatki i jak spełniać zobowiązania wobec ZUS. Chociaż podczas kursów uczono ich również elementów marketingu i badania potrzeb rynku, jednak na początku - jak przewidują wykładowcy - absolwenci kursów mogą mieć najwięcej trudności z pozyskaniem zleceń. Jeśli choć na jakiś czas mogliby liczyć na pewne zamówienia, zdołaliby okrzepnąć i pozyskać nowych klientów. Byłaby to ogromna pomoc zwłaszcza dla osób, które założą własny biznes w małych miejscowościach.
Do produkcji, jak również do prowadzenia działalności usługowej potrzebne są maszyny i urządzenia. Osoby bezrobotne mają problemy finansowe, ale można im zaradzić. Stowarzyszenie gromadzi bazę danych na temat wszystkich kredytów i pożyczek, jakie proponują agencje i fundacje dla nowo powstających firm.
Już teraz wiadomo, że możliwe jest skorzystanie z nisko oprocentowanej pożyczki na rozpoczęcie działalności gospodarczej lub tworzenie nowych miejsc pracy w przypadku pracodawców finansowanych ze środków UE poprzez Agencję Rozwoju Przemysłu.
- Zwolnieni hutnicy, którzy jako pierwsi mieli możliwość skorzystania z tych pożyczek, nie ubiegali się o nie - mówi Jadwiga Przedrzymirska Troszyńska. - Być może bali się ryzyka i dlatego taki otwarty inkubator byłby im bardzo potrzebny. Stowarzyszenie podejmie się prowadzenia "skrzynki kontaktowej". Duże i małe firmy mogą w sprawie zleceń i pożyczek dzwonić pod numer 456 56 00.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
