Zróbcie porządek ze znakami w Strzelcach Opolskich

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Na ul. Kard. Wyszyńskiego znak informuje, że kierowca wjeżdża w ślepą ulicę. Tymczasem to nieprawda. Droga krajowa nr 94: cztery znaki i jedna tablica ostrzegawcza w jednym miejscu to stanowczo za dużo. Dojazd do bloków przy ul. Gogolińskiej. Co to za znak? Prawdopodobnie zakaz ruchu.
Na ul. Kard. Wyszyńskiego znak informuje, że kierowca wjeżdża w ślepą ulicę. Tymczasem to nieprawda. Droga krajowa nr 94: cztery znaki i jedna tablica ostrzegawcza w jednym miejscu to stanowczo za dużo. Dojazd do bloków przy ul. Gogolińskiej. Co to za znak? Prawdopodobnie zakaz ruchu. archiwum
Znaki na niektórych ulicach są wyblakłe, zasłonięte przez drzewa, a nawet wprowadzają kierowców w błąd. - Tak nie powinno być - mówią kierowcy.

Na złe oznakowanie można natknąć się zarówno na drogach lokalnych, jak i krajowych. Dla przykładu na Osiedlu Piastów Śląskich, tuż obok zajazdu "Piast", znajduje się znak informujący o tym, że kierowcy wjeżdżają w ślepą ulicę. Tymczasem dwa lata temu gmina wybudowała w tym miejscu łącznik, który otworzył zamkniętą drogę na resztę osiedla.

- Od tego momentu znak jest kompletnie niepotrzebny, a nawet wprowadza kierowców w błąd - mówi pan Janusz, kierowca srebrnego fiata. - Dla mnie to nie problem, ale gości spoza Strzelec Opolskich, którzy przyjeżdżają na nocleg do zajazdu, pewnie taki znak dezorientuje.

Prawdziwą plagą w mieście są natomiast wyblakłe znaki. Niektóre z nich są w tak fatalnym stanie, że nic na nich nie widać. Tak jest choćby na ul. Gogolińskiej na drodze dojazdowej do pobliskich bloków. Strzelecka komunalka na prośbę mieszkańców ustawiła tam niegdyś znak zakazu ruchu, by uliczka nie była blokowana przez kierowców szukających miejsc postojowych.

Problem w tym, że pozostał z niego tylko biały okrąg z tabliczką "Nie dotyczy mieszkańców". W związku z tym kierowcy wjeżdżają w uliczkę i nawet nie wiedzą, że łamią przepisy.
- Na podstawie nieczytelnego znaku nie można ukarać kierowcy, który złamał zakaz - zauważa komisarz Sławomir Nowak ze strzeleckiej policji.

Innym problemem jest natomiast rozmieszczenie znaków. Na drodze krajowej przed wjazdem do Suchej ( od strony Strzelec Opolskich) można natknąć się na ciąg kilku znaków: koniec występowania dzikich zwierząt, koniec oszronionej jezdni, obszar zabudowany. Jest także tablica informująca o objeździe, a pomiędzy nimi stoi jeszcze jednak tablica ostrzegawcza.

Wszystkie znaki rozmieszczono blisko siebie, co sprawia, że są częściowo niewidoczne. W tym przypadku problem prawdopodobnie sam się rozwiąże pod koniec listopada, bo wtedy drogowcy zdejmą tablicę dot. objazdu. Pozostali zarządcy obiecali przyjrzeć się wszystkim znakom i doprowadzić je do porządku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska