Zrywał kobietom łańcuszki z szyi, bo nie miał na życie

Fot. Policja Opole
Fot. Policja Opole
Złapał go świadek jednego z napadów. Opolanin dobrowolnie poddał się karze. Usłyszał wyrok 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 4 lata.

Ostatni raz 41-letni Marek G. zaatakował w sobotę na pl. Kopernika w Opolu. Chciał zerwać z szyi kobiety złoty łańcuszek warty 700 zł.

- Miał jednak pecha, wszystko widział przypadkowy przechodzień, który ujął napastnika - wyjaśnia podinspektor Jarosław Dryszcz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.

Szybko okazało się, że 41-latek ma na sumieniu sześć innych napadów na kobiety. 29 lipca na ul. Kośnego zerwał łańcuszek warty 500 zł, 13 sierpnia na os. Chabrów łańcuszek warty 250 zł, dzień później zaatakował na ul. Bytnara Rudego.

Tam jego łupem padł łańcuszek warty 1500 zł. 16 sierpnia na ul. Armii Krajowej zerwał łańcuszek warty 250 zł, a 18 sierpnia na pl. Teatralnym ukradł biżuterię wycenioną na 900 zł.

Z kolei 19 sierpnia Marek G. zaatakował starszą kobietę na ul. Prószkowskiej. Próbował zerwać jej szyi łańcuszek warty 2,5 tys. zł. Kobieta jednak nie przestraszyła się i zaczęła się bronić parasolką. Napastnik uciekł.

- Marek G. przyznał się do winy - mówi Jarosław Dryszcz. - Mówił, że jest bezrobotny i potrzebował pieniędzy na życie. Zapewniał też, że nikomu nie chciał zrobić krzywdy. Skradzione fanty sprzedawał jako złom.

41-latek dobrowolnie poddał się karze. Z prokuratorem uzgodnił wyrok 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 4 lata i 1000 zł grzywny. Musi też naprawić wszystkie szkody.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska