ZSMotka, czyli zamknięcie sezonu motocyklowego 2021 w opolskim Mechaniczniaku

Od ponad półtora roku wirus Covid skutecznie przyhamował wiele przejawów życia społecznego w tym także i szkolnego, a walka z nim wciąż nie przyniosła zdecydowanego przełomu. Tym niemniej fani 2 kółek i wszelcy „motomaniacy” skupieni wokół opolskiego Mechaniczniaka nie poddali się tak łatwo.

Od paskudnego wirusa silniejszy okazał się, jeszcze bardziej zaraźliwy, bakcyl motocyklowy. „Zainfekowani” nim właściciele wszelkiej maści pojazdów dwukołowych oraz fani i miłośnicy sportów motorowych spotkali się w piękne słoneczne przedpołudnie 9. października po długiej przerwie na boisku szkolnym ZSM. Jako, że epidemia sprawiła, iż aż trzy kolejne edycje tradycyjnej imprezy zwanej w skrócie ZSMotką nie doszły do skutku, tym większe było zainteresowanie tym wydarzeniem i chęć spotkania w gronie miłośników chromowanych rur wydechowych, ryczących silników i błękitnych spalin. Na boisku szkoły pojawiło się ponad 200 maszyn, począwszy od lekkich motorowerów i skuterów poprzez rozmaite choppery, cruisery i ciężkie Harleye.

Spotkanie jak zawsze otworzył dyrektor szkoły Bogusław Januszko, który serdecznie przywitał przybyłych gości, uczniów, uczestników imprezy i wszystkich obserwatorów. Podkreślił, iż jak zawsze, celem tego spotkanie jest popularyzacja sportów motorowych, zapoznanie z aktualnymi trendami i nowościami technicznymi, a nade wszystko szerzenie wiedzy o bezpieczeństwie i kulturze na drodze.

Wśród gości ZSMotki znaleźli się jak co roku przedstawiciele Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Opolu, przedstawiciele Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Opolu oraz KW Straży Pożarnej i Ratownictwa Medycznego w Opolu. Obecni byli też sponsorzy imprezy z firm InterCars, Ośrodka Szkolenia Kierowców DAKAR oraz firmy Tomasza Kokoszki zajmującej się serwisowaniem i sprzedażą motocykli Kawasaki. Przed rozpoczęciem imprezy dyrektor podziękował za wieloletnią współpracę i wręczył okolicznościowe statuetki jednemu z naszych absolwentów - Marcinowi Mikolaszowi za wspomaganie imprez pokazami ciekawych motocyklowych projektów. Wyróżnienie otrzymał też Piotr Dzierwa za wspieranie imprezy obsługą mulimedialną. Wyjątkowe wyróżnienie otrzymał również stunter Rafał Kownacki "Number 23", który swoimi występami wielokrotnie wzbogacał program szkolnych pikników.

Kilka słów do młodzieży skierował kom. Tomasz Kukułka, zastępca naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Opolu, życząc udanego spotkania i dobrej zabawy, ale i roztropności oraz rozwagi podczas poruszania się jednośladami po drogach naszego województwa. Podkreślił, że mijający sezon na Opolszczyźnie nie okazał się nazbyt bezpieczny, a wiele licznych zdarzeń drogowych i kolizji skończyło się dla ich uczestników tragicznie. Wstępną część zakończył krótki pokaz przygotowany przez Marcina Mikolasza, czyli drift trajką i jazda stuningowanym motorowerem "Komar" z roku 1971.

Zasadniczą, konkursową część imprezy, poprowadził jak zawsze nauczyciel przedmiotów samochodowych ZSM Tomasz Szudrawy wraz ze swą stałą „asystentką”, jeszcze niedawno uczennicą, a dziś już nauczycielką ZSM, Wiktorią Wilczyńską. Tym razem w „menu” znalazło się pięć konkursów: „Klasyk jesieni” w którym ocenianie były starsze motocykle z minimum 25-letnim stażem, „Mega sound” czyli konkurs na najgłośniejszy klakson, „Rasowa bestia” – konkurs na najlepiej stuningowany motorower/motocykl, "Rajd leniwca", w którym należało przejechać w parach możliwie najwolniej wyznaczony odcinek i wreszcie „Odjechany wydech”, w którym uczestnicy ścigali się na decybele wydobywające się z tłumików swych maszyn.

W trakcie imprezy pomiędzy konkursami odbyły się dwa pokazy stuntu w wykonaniu Sebastiana Ratusznego i Rafała Kownackiego, który wzbudziły niekłamany zachwyt wśród licznych widzów.

Uczestnicy imprezy zainteresowani zdobyciem prawa jazdy mieli możliwość porozmawiania z przedstawicielami opolskiego oddziału WORDu oraz szkoły nauki jazdy Dakar. Dodatkową atrakcją były symulatory dachowania i refleksomierz.

Tegoroczną edycję ZSMotki zakończył efektowny pokaz możliwości silnika motocyklowego w zakresie dymienia. Na kilka dobrych minut całe boisko i szkołę zasnuła białoniebieska mgła wydobywającą się z ryczących rur wydechowych. Zapewne nie miało to wiele wspólnego z ekologią, ale rosnące stężenie tlenków siarki, węglowodorów i tlenków azotu we krwi widzów spowodowało przyspieszone bicie serca i skok poziomu adrenaliny pośród fanów 2OO!

Wśród licznie zgromadzonych uczniów i mniej lub bardziej zaawansowanych wiekiem starszych motofanów pojawił się też najmłodszy uczestnik: pięcioletni motocyklista na dopasowanej do jego postury maszynie, który otrzymał od dyrektora ZSM za odwagę i sportową postawę statuetkę Grand Prix jesiennej ZSMotki. Najstarszy spośród motocyklistów miał dla odmiany 79 lat, była to więc istotnie impreza dla każdego amatora motorów od dziadka do wnuczka.

Jak zawsze na uczestników imprezy czekały zimne i gorące napoje oraz pyszny bogracz przygotowany przez restaurację "Niebo w gębie" dla tych, których niedostatecznie rozgrzała konkursowa atmosfera i emocje związane z oglądaniem imponujących maszyn. Był też szeroki wybór słodkości i ciast przygotowanych przez uczniów Mechaniczniaka (a zapewne w większym stopniu przez ich mamy).

Dopisała słoneczna aura, dopisała liczna obecność motofanów i humory. Mamy nadzieję, że po dłuższej przerwie ZSMotka znowu powróci do tradycyjnego kalendarza wydarzeń w ZSM i nic nie stanie na przeszkodzie żeby spotkać się ponownie już niedługo wraz r rozpoczęciem nowego sezonu 2022. Szerokiej drogi!