Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej Anna Streżyńska oświadczyła, że jest gotowa odejść ze stanowiska. Czyżby przegrała z wielkimi korporacjami telekomunikacyjnymi, bo chciała bronić przed nimi klientów?
- Jestem zdumiony informacją o możliwym odejściu prezes Streżyńskiej. Ona rzeczywiście z sukcesami walczy o interesy klientów, dzięki czemu znacząco spadły ceny połączeń telefonicznych oraz opłaty za internet. Nie wiem, dlaczego prezes Streżyńska rozważa odejście, ale uważam, że powodem nie jest porażka w walce z korporacjami.
- Komu poza wielkimi firmami telekomunikacyjnymi może zależeć na wysadzeniu z siodła pani prezes?
- Problem w tym, że w Polsce nie ma wielkich firm, gdyż mamy monopol, a ściślej - oligopol. Gdyby na naszym rynku działały wielkie korporacje, czyli nie tylko France Telecom reprezentowany przez TP SA, ale także British Telecom itp. - mielibyśmy rzeczywistą konkurencję. Zamiast tego mamy dominująca pozycję Telekomunikacji Polskiej.
- Streżyńska chciała tę pozycję osłabiać. Może jej przykład dowodzi, że urzędnicy są skazani na przegraną w starciu z takimi potężnymi firmami?
- Nie są, o czym najlepiej świadczy rynek amerykański, na którym w większości spraw powinniśmy się wzorować. Tam urząd antymonopolowy znakomicie daje sobie radę z finansowymi gigantami, a dobrych przykładów nie brakuje także w Unii Europejskiej, gdzie np. Microsoft został zmuszony do zapłacenia olbrzymich odszkodowań.
- Może więc monopolista, jakim jest Telekomunikacja Polska, ma zbyt duży wpływ na obecny rząd i to jest klucz do osłabienia pozycji prezes UKE?
- Tego nie wiem, ale możliwe, że jej ewentualna dymisja wiąże się z nie najlepszymi relacjami łączącymi ją z ludźmi w rządzie. Choć i to jest zastanawiające - premier Donald Tusk przecież wysoko oceniał efekty pracy prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej.
- Mimo sukcesów Anny Streżyńskiej ceny usług telekomunikacyjnych wciąż są w Polsce wysokie. Dlaczego?
- Odpowiem przykładem: Na rynku motoryzacyjnym obecne są największe światowe koncerny - Toyota, General Motors, DaimlerChrysler - i ceny samochodów są bardzo atrakcyjne. Na rynku telekomunikacyjnym wciąż brak wielkich graczy, a dwie z czterech sieci komórkowych korzystają z nadajników trzeciej... Tymczasem klientów najlepiej chroni nie prawo i najlepsi nawet urzędnicy, ale konkurencja, konkurencja i... jeszcze raz konkurencja.