ZUS chce ukrócić "lewe" zwolnienia lekarskie

Redakcja
Dr Janusz Konieczny z przychodni MSWiA w Opolu: - Dla mnie wystawienie e-zwolnienia to nie problem. Wszystko zależy jednak od tego, jak będzie wyglądał program do korespondencji z ZUS. Mam nadzieję, że rubryki będą uproszczone, bo w wersji papierowej jest ich za dużo.
Dr Janusz Konieczny z przychodni MSWiA w Opolu: - Dla mnie wystawienie e-zwolnienia to nie problem. Wszystko zależy jednak od tego, jak będzie wyglądał program do korespondencji z ZUS. Mam nadzieję, że rubryki będą uproszczone, bo w wersji papierowej jest ich za dużo. Paweł Stauffer
Wkrótce lekarz zamiast blankietu wypełni rubryki w komputerze i od razu wyśle zwolnienie pacjenta do ZUS. Ta zmiana umożliwi kontrolowanie osób przebywających na "chorobowym" nie dłuższym niż 7 dni.

Właścicielka salonu fryzjerskiego w jednym z miast na Opolszczyźnie miała zwolnienie lekarskie. Pech chciał, że w czasie, gdy rzekomo leczyła w domu silne przeziębienie, do jej zakładu weszła kontrolerka z opolskiego ZUS. A fryzjerka właśnie czesała klientkę.

Podczas innej inspekcji wpadł pracownik warsztatu samochodowego. Kontroler ZUS zastał go przy naprawianiu samochodu, choć mechanik w tym czasie teoretycznie przebywał na L4.

Obecnie lekarze wypisują zwolnienia lekarskie na papierze i mają obowiązek przekazać je do ZUS najpóźniej do 7 dni. Zwykle też tyle to trwa, bo przychodnie najczęściej wysyłają te druki hurtem. Dlatego w przypadku tzw. krótkoterminowych L4, które nie przekraczają tygodnia, ZUS nie jest w stanie skontrolować, czy zwolnienie zostało wystawione zasadnie ani czy pacjent właściwie je wykorzystuje.

Od 1 stycznia 2016 roku to się jednak zmieni. Lekarz wypełni odpowiednie rubryki już nie na papierze, ale w komputerze. Dzięki temu ZUS błyskawicznie dowie się, który ubezpieczony dostał L4 i na jak długo.

- Jeżeli niektóre przychodnie nie będą od razu do tej procedury w pełni przygotowane, lekarz nie będzie miał na bieżąco dostępu do komputera, to może wystawić wirtualne zwolnienie w innym terminie, ale najpóźniej musi to zrobić do 3 dni - wyjaśnia Katarzyna Adamczyk, rzecznik prasowy Oddziału ZUS w Opolu. - Poza tym przewidziany jest dwuletni okres przejściowy, kiedy nadal będziemy honorować tradycyjne druki.
Choć ZUS oficjalnie tego nie potwierdza, wiadomo, że wprowadzając e-zwolnienia lekarskie, chce uszczelnić system. Ponieważ zwolnień, zwłaszcza tych do 7 dni, zdaniem ZUS jest za dużo. Dziś, w skali kraju, kontrolerzy mają zastrzeżenia do co dziesiątego L4. - W ubiegłym roku nasz oddział przeprowadził 2 tysiące 586 kontroli, które dotyczyły prawidłowości wykorzystania zwolnień lekarskich. W efekcie 60 osób straciło prawo do zasiłku - podkreśla Katarzyna Adamczyk. - Oszczędności z tego tytułu wyniosły ponad 162 tys. zł.

Z kolei w ramach inspekcji trwającej od stycznia do czerwca 2014 r. pod kątem "prawidłowości orzekania o czasowej niezdolności do pracy", sprawdzono 7,1 tys. Opolan. W rezultacie 440 osób uznano za zdolnych do pracy, wstrzymane zasiłki opiewały na ponad 160 tys. zł.

Co ma jednak zrobić osoba samotna, która przebywa na L4 i powinna leżeć w łóżku, ale musi wyjść do apteki czy po chleb, a w tym czasie przyjdzie kontroler i nie zastanie jej w domu? - W takiej sytuacji oczekujemy wyjaśnienia. Jeśli taka osoba wykaże, że jej nieobecność była spowodowana życiową potrzebą, nie zostanie pozbawiona prawa do zasiłku chorobowego ani nie usłyszy zarzutu, że korzystała z niego niezgodnie z celem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska