Wszystko co było do tej pory w tym sezonie jest już nieistotne. Faza zasadnicza miała znaczenie tylko dla rozstawienia drużyn w I rundzie play off, a zespołowi wyżej po niej sklasyfikowanemu zostaną dodane cztery małe punkty do wyniku dwumeczu.
Tyle więc musi odrobić Kolejarz w starciu z Wandą. Runda zasadnicza dla naszej drużyny była nieudana. Opolanie uznawani przed rozpoczęciem sezonu za głównego faworyta do awansu do I ligi zajęli w niej 5. miejsce, wyprzedzając tylko wycofany z rozgrywek zespół z Krosna. Całe szczęście dla zawodników Kolejarza jest jeszcze play off.
Co więcej kolejarze mają się za co rewanżować Wandzie. W fazie zasadniczej przegrali bowiem z nią obydwa mecze (42-47 w Krakowie i 44-46 u siebie).
- Te przegrane to były wypadki przy pracy - ocenia prezes Kolejarza Jerzy Drozd. - Uważam, że mamy lepszy zespół niż Wanda i teraz trzeba to udowodnić.
W awizowanym na niedzielny mecz składzie Kolejarza nie ma niespodzianek.
- Otwarta pozostaje tylko kwestia czy pojedzie Rafał Fleger czy może Adam Czechowicz - zaznacza trener Kolejarza Zbigniew Kuśnierski. -W składzie jest Rafał, ale można w nim jeszcze dokonać zmian. O ty, który z tej dwójki zawodników pojedzie zadecyduje dyspozycja na treningach.
Żeby jak najlepiej przygotować się do meczu będziemy trenować na naszym torze w piątek i sobotę. To po tych treningach zapadnie ostateczna decyzja co do składu. Zestawienie, które mamy wydaje się w tym momencie optymalne. Nie będziemy już mogli w tym sezonie skorzystać bowiem z Daniela Pytela. Okazuje się, że będzie on musiał przejść jeszcze jeden zabieg operowanej wcześniej dłoni.
Ostatni mecz ligowy opolanie pojechali pięć tygodni, temu przegrywając 40-50 z ROW-em w Rybniku. Od tego starcia minęło więc sporo czasu.
- Na szczęście wszyscy nasi zawodnicy mieli kontakt z motocyklem, startując głównie w różnych zawodach towarzyskich - przypomina trener Kuśnierski. - Przeważnie jechali z dobrym skutkiem, co pozwala z optymizmem czekać na rywalizację z Wandą.
Pierwszy mecz w niedzielę w Opolu, a rewanż pod Wawelem zaplanowano na następną niedzielę. Kluczowy zdaniem szkoleniowca Kolejarza będzie pierwszy.
- Musimy go wysoko wygrać, nie tylko po to by odrobić cztery punkty straty, ale też by mieć zaliczkę na mecz w Krakowie - przekonuje Kuśnierski. - Bardzo ważne będzie odpowiednie przygotowanie toru i z tego punktu widzenia zaplanowane treningi też mają duże znaczenie.
O wysoką wygraną będzie jednak niezwykle trudno. W tym sezonie najwyższej porażki - różnicą 17 punktów Wanda doznała w Rybniku. Żeby myśleć poważnie o awansie do półfinału Kolejarz powinien wygrać pierwszy mecz na własnym torze różnicą około 14-16 punktów. W krakowskim zespole nie brakuje tymczasem solidnych zawodników. Niemiec Tobias Kroner w pierwszym starciu obu zespołów w Opolu (10. czerwca) zdobył 11 punktów, a Rosjanin Andriej Kudriaszow dziesięć. Bardzo groźny może być też doświadczony Stanisław Burza.
- Przed nami kluczowe mecze sezonu - podsumowuje trener Kuśnierski. - Zrobimy wszystko, żeby awansować do półfinału i później do finału.
Do półfinału awansuje też jeden z przegranych (w drugiej parze rywalizuje Kolejarz Rawicz z ROW-em Rybnik). Miejsce w nim ma już najlepsza w fazie zasadniczej Victoria Piła.
Kolejarz Opole - Wanda Kraków. Niedziela, godz. 17.00, stadion ul. Wschodnia. Bilety: 23 i 15 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?