To druga międzynarodowa impreza przy ul. Wschodniej, bowiem w sierpniu odbył się półfinał Indywidualnych Mistrzostw Europy. Puchar MACEC posiada mniejszy prestiż, a uczestniczą w nim jeźdźcy z tak egzotycznych żużlowo krajów, jak Rumunia czy Bułgaria.
- Niedzielny turniej nazwałbym amatorskimi mistrzostwami Europy - śmieje się trener Kolejarza Andrzej Maroszek. - Nic nikomu nie umniejszam, ale Rumuni czy Bułgarzy nie traktują żużla profesjonalnie, a bardziej jak zabawę. Takie zawody to dla nich szansa na pokazanie się szerszej widowni i próba popularyzacji czarnego sportu w ich krajach. Naszym zawodnikom ustępują umiejętnościami i sprzętem.
Startują na przestarzałych motocyklach, które uniemożliwiają skuteczną rywalizację. Niemniej przez dobrą postawę w pucharze kilku zawodników wypromowało się.
Trwa kompletowanie listy startowej, a udział potwierdziło 11 żużlowców z Polski, Bułgarii, Słowacji, Czech, Węgier i Rumunii. Najbardziej znanym jest 43-letni Alexandru Toma, który triumfował w Pucharze MACEC w latach 2008 i 2009.
Udział wezmą ponadto zawodnicy Kolejarza: Rafał Fleger i powracający na tor po urazie obojczyka Adam Czechowicz.
Od poniedziałku prowadzona jest przedsprzedaż biletów. Można je nabyć w siedzibie klubu przy ul. Plebiscytowej 25 (10.00 - 16.00) oraz pubie "Baszta" (ul. Konwalii). Ich cena to 20 (normalny) i 12 złotych (ulgowy).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?