Żużlowcy Kolejarz Opole jadą w Rawiczu

To rewanż za spotkanie w Opolu, które nasz zespół wygrał aż 63-27. Do Rawicza również jechałby w roli zdecydowanego faworyta, gdyby nie fakt, że ze składu wypadł najlepszy na tę chwilę zawodnik 2. ligi - Denis Gizatullin. Problemem są kwestie proceduralne.

Rosjaninowi skończyła się wiza, a jako że nie stawił się w porę w polskiej ambasadzie w Moskwie, nie została mu ona przedłużona. Gizatullin bije się w pierś i przeprasza za tę sytuację, jednak dla klubu to marne pocieszenie. 34-letniego żużlowca może zabraknąć nie tylko w najbliższym meczu, ale też w pozostałych spotkaniach tego sezonu. Byłaby to niepowetowana strata. Gizatullin jeździł bowiem skutecznie i efektownie, czym zaskarbił sobie serca kibiców.

Jego absencja powoduje, że kolejną szansę otrzyma Jesper Soegaard. Duńczyk wystąpił dotąd w dwóch meczach, gdy przeciwnikiem Kolejarza był KSM Krosno. Na własnym torze spisał się bez zarzutu, zdobywając 11 punktów. Gorzej poszło mu na wyjeździe, bowiem siedem „oczek” to dla obcokrajowca przeciętny wynik. Co ciekawe i zaskakujące, Soegaard, choć nigdy w Polsce ani za granicą nie błyszczał, ma wpisaną w kontrakcie minimalną liczbę startów ustaloną na sześć spotkań, o czym wspomniał po ostatnich zawodach ligowych trener Piotr Żyto.

Wśród opolan dojdzie do jeszcze jednej zmiany. Słabo spisującego się Marcina Rempały zastąpi jego starszy brat - Tomasz, dla którego będzie to tegoroczny debiut. Ta roszada ma o tyle sens, że T. Rempała na trudnym rawickim torze, gdzie wynik biegu rozstrzyga się zwykle na pierwszym łuku, radził sobie na ogół przyzwoicie. 39-latek kondycyjnie wygląda z wiekiem coraz gorzej, jednak wyjścia spod taśmy są akurat jego mocną stroną.

Nasz Kolejarz, niezależnie, jacy zawodnicy go reprezentowali, ma z Rawicza złe wspomnienia. Ostatnio wygrał tam w 2006 roku. Wówczas ojcami zwycięstwa okazali się Adam Czechowicz oraz Adam Pietraszko. Mecze między Kolejarzami dostarczyły dużych emocji, czasem kończyły się w atmosferze skandalu. Tak było choćby w 2012 roku, gdy zespół z Opola wracał do domu na tarczy, tracąc definitywnie szanse na awans do 1. ligi. Jakby było mało, tuż przed spotkaniem pobito jednego z naszych zawodników Krzysztofa Pecynę i później w tej sprawie toczyło się dochodzenie.

Opolanie przegrywali jednak zazwyczaj w sportowej walce, nie radząc sobie z wymagającym torem. W obliczu braku Gizatullina nie stoją wcale na straconej pozycji, lecz o wygraną nie będzie im łatwo. Rawiczanie nie mają na koncie nawet punktu, ale liczą, że w niedzielę przerwą złą serię.

Ich liderami powinni być indywidualny mistrz Polski z 2008 roku Adam Skórnicki oraz Anglik Steve Worall, który z niezłym skutkiem reprezentował swój kraj w Drużynowym Pucharze Świata. Silnym ogniwem może być także Niemiec Valentin Grobauer, który w poprzednim sezonie przywdziewał plastron opolskiego Kolejarza. Teraz wraca po kontuzji barku.

Awizowane składy

Kolejarz Rawicz: 9. Steve Worrall, 10. Rafał Konopka, 11. Valentin Grobauer, 12. Arkadiusz Pawlak, 13. Adam Skórnicki. 14. Przemysław Giera, 15. Marek Lutowicz. Trener Henryk Jasek.

Kolejarz Opole: 1. Adrian Gomólski, 2. Jesper Soegaard, 3. Michał Łopaczewski, 4. Tomasz Rempała, 5. Kevin Woelbert, 6. Jarosław Krzywosz, 7. Kamil Kamiński. Trener Piotr Żyto.