Pod lupą
Awizowane składy na mecz KSM Krosno - Kolejarz Opole
KSM: 9. Laszlo Szatmari, 10. Damian Celmer, 11. Kenneth Hansen, 12. Borys Miturski, 13. Martin Malek, 14. Dawid Bąk
Kolejarz: 1. Adam Czechowicz, 2. Michał Mitko, 3. Igor Kononow, 4. Marcin Jędrzejewski, 5. Rafał Fleger, 6. Łukasz Bojarski, 7. Jan Holub.
Od kilku lat przed rozgrywkami w naszym klubie panował “urzędowy" optymizm i padały deklaracje walki o I ligę. Nie inaczej jest teraz. W poprzednich latach nadzieje kibiców pryskały niczym bańka mydlana. Teraz ma być inaczej i chyba rzeczywiście mamy zespół, który może zająć miejsce w ścisłej czołówce.
Przyszedł do nas z Orła Łódź Marcin Jędrzejewski, który był czołowym jeźdźcem w II lidze. Zdrowy jest kapitan zespołu Adam Czechowicz, który przez większość ubiegłego sezonu chorował. Doszedł z ROW-u Rybnik Rafał Fleger, który przed sezonem imponował formą. To samo dotyczy Michała Mitki, którego w zeszłym roku prześladował pech. Natomiast Rosjanin Igor Kononow podbudowany jest z pewnością zdobyciem kilka tygodni temu srebrnego medalu mistrzostw świata na torze lodowym.
Tych pięciu zawodników pojedzie w Krośnie, a o tym że są w formie świadczy fakt, że do składu nie zmieścili się Brytyjczyk Benjamin Barker, Australijczyk Travis McGowan czy Szwed Ricky Kling.
- Skład, który wystawiamy na mecz z Krosnem jeśli chodzi o pozycje seniorów jest akurat teraz optymalny - mówi szkoleniowiec Kolejarza Andrzej Maroszek. - Tych pięciu zawodników dobrze się prezentuje na torze, a poza tym dysponują oni dobrym sprzętem. Oni po prostu zasłużyli na jazdę w Krośnie.
Trudno się nie zgodzić z argumentacją trenera. Trzeba też pamiętać, że przyjazd na mecz Klinga, Barkera czy McGowana to są dodatkowe koszty. Jeśli nie gwarantują oni odpowiedniego poziomu, to ich sprowadzanie mija się z celem.
Gorzej jednak, że trener Maroszek nie będzie mógł skorzystać z któregoś z dwóch australijskich młodzieżowców: Josha Grajczonka czy Justina Sedgmena. Obaj mają bowiem zajęty termin niedzielny. W składzie znajduje się Czech Jan Holub, który w formie akurat nie jest.
Zespół z Krosna teoretycznie wydaje się jednym ze słabszych wśród ośmiu II-ligowców. Ma jednak atut własnego toru.
- Jedziemy po zwycięstwo, ale to nie oznacza, że nie doceniamy rywali - mówi trener Maroszek. - Trzeba pamiętać, że tor w Krośnie jest niezwykle trudny. Jest bardzo długi i jest się na nim gdzie “napędzić". Ważne będzie więc odpowiednie przygotowanie motocykli. Zaczynamy sezon, więc poziom adrenaliny powoli rośnie.
W ostatnią środę w Krośnie startowali dwaj nasi zawodnicy w półfinale Złotego Kasku: Mitko (awansował do finału) i Czechowicz.
- Przekażę kolegom z zespołu informację o torze - mówi Mitko. - W środę był on przyczepny i taki by mi odpowiadał. Może się jednak okazać, że gospodarze przygotują twardszą nawierzchnię. Z taką też powinienem sobie poradzić. Ważne dla mnie było, że zapoznałem się z torem w Krośnie, a udany występ w półfinale Złotego Kasku mnie podbudował.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?