Związkowcy z "Solidarności" żądają odwołania minister edukacji. Dziś zorganizowali konferencje w kraju, także w Opolu

Działacze (w Opolu Piotr Pakosz i Zbigniew Stachowski) przedstawili na niej siedem najważniejszych postulatów:

• wzrost zasadniczych wynagrodzeń nauczycieli o 15 procent od stycznia 2019 r.,
• zmianę systemu wynagrodzeń (powiązanie ich z przeciętnym wynagrodzeniem; brak zgody na likwidację dodatków),
• zmianę systemu finansowania oświaty (przez ustalenie zadań i ich wycenę),
• usunięcie z Karty Nauczyciela nowego przepisu dotyczącego oceny pracy nauczyciela (ma się odbywać co 3 lata, a wg „S” to dodatkowa biurokracja, która nie poprawi jakości nauczania),
• likwidację tzw. „godzin pokarcianych” (nieodpłatnych zadań w ramach nieewidencjonowanego czasu pracy),
• usunięcie zmian dotyczących ścieżki awansu (wydłużono ją z 7 do 15 lat),
• przywrócenia na dotychczasowych zasadach urlopu dla poratowania zdrowia (wg nowego prawa ograniczono przyczyny udzielania tego urlopu).

Związkowcy z „S” podali przykładowe zasadnicze wynagrodzenia nauczycieli. Stażysta (do 2 lat pracy) zarabia 2417 zł brutto z dodatkiem motywacyjnym (150 zł brutto) i za wychowawstwo (211 zł brutto) dostaje 1956,03 zł na rękę.

Nauczyciel kontraktowy (9 lat pracy) - 2487 zł brutto, z dodatkami - 364 zł, otrzymuje 2052,58 zł na konto.

Nauczyciel mianowany (po 16 latach pracy), który ma podstawową pensję w wysokości 2824 zł brutto plus dodatki motywacyjny i za wysługę lat, na rękę zarabia 2437,11 zł.

Najwyższy rangą nauczyciel dyplomowany (34 lata pracy) według zestawienia podanego przez związkowców Solidarności zarabia 3317 zł pensji zasadniczej, a na rękę dostaje 2775,89 zł.

OPOLSKIE INFO [7.12.2018]

Opolskiego kuratora oświaty Michała Sieka dziwią i stawki podane przez organizację związkową (podaje, że nauczyciel dyplomowany zarabia 5600 zł brutto), i postulaty. Powodów do odwołania minister Zalewskiej kurator nie widzi, bo „minister jest otwarta na propozycje i rozmawia ze związkami zawodowymi, bardzo często z „Solidarnością”.

- Propozycje „Solidarności” są niespójne, bo przecież projekty zmian dotyczące ścieżki awansu zawodowego czy urlopów dla poratowania zdrowia, siłą rzeczy były konsultowane ze związkami. A teraz budzą takie głębokie kontrowersje - dziwi się kurator.

W ocenie Michała Sieka wprowadzone zmiany są korzystne, bo np. dotychczas nauczyciele nagminnie korzystali z urlopów dla poratowania zdrowia, a po zmianie prawa, w tym roku skala się zmniejszyła.

Opolski kurator wskazuje też na wprowadzane zmiany w finansowaniu oświaty. - Sprawą otwartą jest, żeby bardziej dofinansowywać oddziały, nie tylko ucznia. Nauczyciele chcieliby wysokich podwyżek od razu, ale to duża grupa zawodowa, więc trudno jest to sfinansować. Była już jedna podwyżka w tym roku, kolejna od 1 stycznia i następna w planach, razem będzie to 15,8 procenta - wylicza Michał Siek. - Awans zawodowy został wydłużony, bo pamiętamy głosy krytyczne, że nauczyciele dyplomowani osiedli na laurach. Ocen dotychczas było też za mało.

W województwie opolskim pracuje ok. 20 tys. nauczycieli.

Opinia
Anna Barucha, prezes opolskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego: - „Solidarność” przez 3 lata popierała to, co robił rząd. Spotykali się za zamkniętymi drzwiami, podczas gdy my zgłaszaliśmy uwagi, negatywnie ocenialiśmy i zmiany zasad awansu zawodowego nauczycieli, i nowe oceny pracy. Na spotkaniach zespołu do spraw statusu zawodowego nauczycieli w Centrum Dialogu Obywatelskiego minister lub jej przedstawiciele nas wysłuchiwali, ale nie słyszeli. Kilka miesięcy temu złożyliśmy wniosek o spotkanie z premierem, ale do tej pory nie znalazł dla nas czasu. Jak 30 marca ub.r. robiliśmy strajk, to „S” nie wzięła w nim udziału. Być może oddolne struktury wpłynęły na kierownictwo „S”, stąd to wotum nieufności dla minister. Najgorsze, co mogło się stać w oświacie, już się stało. Reforma zbiera swoje żniwo - uczniowie klas siódmych i ósmych szkół podstawowych omawiają w dwa lata program z trzech klas gimnazjum.