Nawet pół miliona złotych wyniosły straty po pożarze jaki wybuchł dzisiaj ok. godz. 12.00 w jednym z gospodarstw w Zimnej Wódce.
Strażacy, którzy przyjechali na miejsce zastali kłęby dymu. Płomienie wychodziły natomiast ponad dach. Pożar gasiło 8 jednostek straży pożarnej - zarówno zawodowej, jak i OSP.
- Wszystko, na co tyle lat pracowaliśmy spaliło się w kilka minut... - mówiła przez łzy jedna z mieszkanek domu.
W chlewie, z którego pozostały zgliszcza było 40 świń. Domownicy próbowali je ratować, ale bezskutecznie - zwierzęta spaliły się żywcem.
Z pomocą gospodarzowi przyszli także sąsiedzi. Do traktora przymocowali łańcuch, który zaczepiali po kolei do palących się maszyn i wyciągali je ze stodoły.
Mimo szybkiej akcji ogień spalił lub nadpalił m.in. opryskiwacz, prasę, rozrzutnik do gnoju i przyczepy. Spłonął także polonez, który zaparkowany był w stodole.
Strażacy wciąż dogaszają pożar. Akcję gaśniczą utrudniała słoma, pod którą tlił się ogień. Policja ustala przyczyn pożaru.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?