Zwłoki w Babim Lochu. Kobieta została prawdopodobnie zamordowana

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Babi Loch. Na miejsce ściągnięto strażaków z pontonem.
Babi Loch. Na miejsce ściągnięto strażaków z pontonem. Mario/infobrzeg.pl
Do takich wniosków doszli śledczy po wstępnych oględzinach ciała. - Nie znamy jednak jeszcze bezpośredniej przyczyny śmierci - to będzie wiadomo dopiero jutro, po sekcji zwłok - mówi Agnieszka Mulka-Sokołowska, prokurator rejonowy w Brzegu.

Na zwłoki kobiety natrafili w wielkanocny poniedziałek wędkarze. Ciało pływało po Babim Lochu, stawie w okolicy Kościerzyc (gmina Lubsza). Wiadomo, że to 34-letnia mieszkanka jednej z miejscowości w gminie Lubsza.

- Obecnie ustalamy przebieg ostatnich godzin życia ofiary - dodaje prokurator Mulka-Sokołowska.

To jednak nie wszystko: warto przypomnieć, że w nocy z niedzieli na poniedziałek w sąsiednich Pisarzowicach doszło do nietypowego wypadku.

Kierowca golfa dojeżdżając szosą wojewódzką (od strony Kościerzyc) do drogi krajowej nr 39 nie zwolnił i z całym impetem wjechał w budynek po drugiej stronie skrzyżowania.

Przeczyta też: Wypadek w Pisarzowicach. VW golf wjechał w budynek
Mężczyzna w bardzo ciężkim stanie trafił na OIOM w Wojewódzkim Centrum Medycznym. Według nieoficjalnych informacji, był to znajomy 34-latki i nic dziwnego, że oba te zdarzenia są łączone.

- Badamy ten wątek, ale jest jeszcze za wcześnie na wyciąganie wniosków - podkreśla szefowa prokuratury.

Przeczytaj też: Babi Loch. 20-latek utonął, a jego 14-letnia dziewczyna została zgwałcona

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska