Zwycięstwo ASPR-u Zawadzkie na zakończenie rundy

fot. Sebastian Stemplewski
Wojciech Knop, skrzydłowy ASPR Zawadzkie
Wojciech Knop, skrzydłowy ASPR Zawadzkie fot. Sebastian Stemplewski
Nasz I-ligowiec nie bez kłopotów pokonał Wisłę Sandomierz. Po meczu trener Giennadij Kamelin zapowiedział, że wyjeżdzą, ale tylko na krótki urlop.

ASPR Zawadzkie - Wisła Sandomierz 32-24 (15-12)
ASPR: Romatowski, Janik - Droździk 3, Całujek, Zadura, Pietrucha 6, Kryński 2, Skowroński 13, Morzyk, Giebel 4, Bykowski, Swat 1, Piecuch, Knop 3.
Wisła: Skowron, Polit - Ogrodnik 3, Kutek, Gach 2, Kubisztal 7, Karbownik 3, Kuroś 2, Trojanowski 1, Guz 2, Smardz, Cupisz 4, Białkowski, Szklarski.

Kiedy pod koniec pierwszej połowy meczu goście grali z przewagą, a Daniel Janik obronił dwie groźne sytuacje, wydawało się, że po przerwie ASPR, która objęła prowadzenie 15-12, pewnie wypunktuje rywala. Tymczasem to goście ruszyli do ataków i doprowadzili do stanu 18-10.

Na szczęście nie zawodził daniel Skowroński, który zdobył w sumie 13 bramek, a mimo indywidualnego krycia rywali oszukiwał Artur Pietrucha. ASPR odskoczyła na 27-24 i do końca pojedynku nie straciła już bramki. A zakończyła go efektowna "wkrętka" Pietruchy".
- Opuszczam zespół...ale tylko chwilowo, bo mamy siebie już nawzajem dosyć - przyznał Gennadij Kamelin, trener ASPR-u. - To oczywiście przesada, ale naprawdę jesteśmy zmęczeni ciężkim sezonem i musimy się chwilowo rozstać. Czeka nas trudne zadanie w drugiej rundzie, ale nie podajemy się i nadal będziemy walczyć o awans.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska