Alba w tabeli jest dość nisko, bo na 8. pozycji, ale tydzień wcześniej sprawiła dużą niespodziankę pokonując u siebie wicelidera - AZS Katowice. To nakazywało ostrożność przed rozpoczęciem spotkania.
Goście w pierwszej połowie sprawili sporo kłopotów naszej drużynie. Dość wspomnieć, że w 14. min prowadzili już 36:25 i kibice mogli mieć obawy o końcowe rozstrzygnięcie. Wtedy jednak trener Pogoni Tomasz Michalak wziął czas, a jego uwagi pomogły. Prudniczanie zdobyli osiem punktów z rzędu, ale na przerwę schodzili jeszcze przegrywając 41:43.
Początek trzeciej kwarty był wyrównany. W 24. min Pogoń prowadziła 54:52, ale później odskoczyła na 63:52 i 69:54. W ciągu dwóch pierwszych minut ostatniej kwarty nasi zawodnicy jeszcze powiększyli przewagę (78:58) i później mogli już spokojnie kontrolować przebieg spotkania.
Protokół
Pogoń Prudnik - Alba Chorzów 93:73 (21:23, 20:20, 30:15, 22:15)
Pogoń: Lipiński 4, Kucia 18, M. Łakis 9 (1x3), Madziar 17 (1x3), Pawłowski 18 - Jankowski 2, T. Łakis 6, Odrobina, Trytek 5, Lepczyński 14 (1x3), Wilk. Trener Tomasz Michalak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
