W sobotę (15 lutego) pies został złapany po interwencji policji i straży pożarnej. Do weterynarza zabrały go wolontariuszki opolskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
- Victor był odwodniony i zagłodzony. Nie miał sił ustać na nogach. Miał liczne otarcia i rany na powierzchni kufy, małżowiny uszne pokryte strupami, zmianę w obrębie dziąsła, zaawansowaną chorobę mięśnia sercowego, a także głębokie otarcia na powierzchni obu tylnych łapach, w miejscach w których były związane taśmą - z trudem wylicza Aleksandra Czechowska, rzeczniczka organizacji.
- Noc z niedzieli na poniedziałek była dla niego pierwszą, w którą nie musiał się martwić o swoje życie. Zasnął wtulony w kocyk, wreszcie poczuł się bezpieczny. Wiedział, że pierwszy raz w życiu ktoś o niego walczy... - mówią wolontariusze TOZ-u.
Walczy też policja. O ustalenie tożsamości osoby, która chciała w bestialski sposób pozbyć się czworonoga. By wspomóc działania mundurowych, TOZ wyznaczył 1000 zł nagrody za osoby, która nakieruje mundurowych na właściwy trop. Internauci rozpoczęli już zbiórkę funduszy, by pokryć koszt nagrody.
- Wszystkie osoby, które mogą pomóc, proszone są o kontakt z nami pod nr telefonu 691 372 653 lub z Komendą Powiatową Policji w Kluczborku pod numerem 774170303 - podsumowuje Czechowska.

Śpimy krócej i coraz gorzej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?