Życie to jest blues

Ryszard Rudnik
Ryszard Rudnik
Kiedy byłem małym chłopcem, nie do końca rozumiałem, o co chodzi w tym utworze. Kojarzył się ojciec i że rzekł, ale do zrozumienia siły przekazu tych kilku prostych słów: „wicher słabe drzewa łamie, wicher silne drzewa głaszcze” trzeba było jeszcze dorosnąć.

To już były czasy nastoletnie, gdy większą uwagę zwracało się nie na to, co mówił staruszek, ale co krzyczało do ciebie wokół i spadało burzą hormonów. „Idzie Wenus, włosy stroi w złote błyski gwiazd...”. Trudno było ująć lepiej nasze pierwsze młodzieńcze fascynacje. A potem nadeszły pierwsze rozczarowania i szereg pytań retorycznych: „czemu zwiędły dziś, czemu kwiaty zwiędły dziś, co się stało im, przecież tylko poszłaś ty...”. Na szczęście w życiu zwykle kończy się etap huśtawki, nadchodzi jaka taka stabilizacja i pora się zastanowić „co to jest życie”: „Poznałem ten świat, nie zmienisz w nim nic, nie próbuj, żyj”. Przeważnie człowiek mądrzeje z wiekiem i już nie lgnie do każdego światła jak ta „Ćma”, bo „z otumanienia zawrót głowy, a z niespełnienia ból”...

Wczoraj 72. urodziny obchodził Tadeusz Nalepa. Obchodził, bo tacy artyści nie umierają nigdy. Był, jest bardem mojego pokolenia. Pewnie ciągle tam w górze woła do Ciebie pieśnią, Panie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska