Ojciec trafił do szpitala, synem nie miał się kto zaopiekować. Wtedy wkroczyli policjanci

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Sprawa miała szczęśliwy finał dzięki zaangażowaniu sierż. Michała Cucha oraz sierż. Damiana Miałkasa z krapkowickiej policji.
Sprawa miała szczęśliwy finał dzięki zaangażowaniu sierż. Michała Cucha oraz sierż. Damiana Miałkasa z krapkowickiej policji. Opolska policja
Do nietypowej interwencji doszło w wiosce w gminie Strzeleczki. Gdy jedyny opiekun niepełnosprawnego nie mógł się nim zająć, mundurowi musieli działać nieszablonowo.

Krapkowiccy funkcjonariusze otrzymali informację, że w Zielinie (gm. Strzeleczki) pomocy potrzebuje 65-latek. Na miejsce pojechali sierż. Michał Cuch oraz sierż. Damian Miałkas. Senior nie był w stanie otworzyć drzwi, dlatego strażacy musieli zrobić to siłą. Poszkodowany, który - jak się okazało - przeszedł udar, wymagał specjalistycznej opieki medycznej, dlatego został on przetransportowany do szpitala. Interwencja skomplikowała się, gdy okazało się, że na miejscu jest również 40-letni syn chorego, który - z powodu niepełnosprawności intelektualnej - nie jest w stanie samodzielnie funkcjonować.

- Mundurowi pomogli zaopiekować się nim oraz znaleźć dla niego miejsce, w którym otrzyma niezbędną opiekę do czasu powrotu swojego ojca do domu - wyjaśnia sierż. szt. Dominik Wilczek z Komendy Powiatowej Policji w Krapkowicach. - Trudność polegała na tym, że była sobota i kontakt z innymi placówkami pomocowymi był ograniczony. Po kilku godzinach sytuacja zakończyła się szczęśliwie. 40-latek dzięki uporowi osób zaangażowanych w pomoc trafił pod opiekę wykwalifikowanych specjalistów.

Niepełnosprawny intelektualnie mężczyzna był zdrowy fizycznie, więc nie mógł trafić do szpitala (jego matka zmarła i ojciec był jedynym opiekunem). Rozwiązaniem był dom pomocy społecznej, ale sytuacja miała miejsce w weekend, gdy kontakt z dyrektorami takich placówek był utrudniony. Gdy w końcu udało się dodzwonić do jednego z OPS-ów, dyrektor zażądał przedstawienia orzeczenia sądu, że 40-latek jest ubezwłasnowolniony. W weekend nie było to proste.

Jednym ze świadków tych wydarzeń był burmistrz Strzeleczek Marek Pietruszka, który - doceniając determinację i nieszablonowe działanie mundurowych - wystosował podziękowanie do Komendanta Głównego Policji insp. Marka Boronia.

- Dzięki wspólnej interwencji ww. Policjantów oraz pracowników socjalnych nam udało się przekonać dyrekcję jednego OPS-u do przyjęcia pacjenta z zastrzeżeniem, że brakujący dokument zostanie dostarczony w najbliższy dzień roboczy. Szybka reakcja Policjantów pomogła w zorganizowaniu transportu pacjenta (który, jak się okazało, nie mógł zostać przetransportowany karetką pogotowia ratunkowego). Policjanci służyli także pomocą w poszukiwaniu miejsca w odpowiedniej placówce opiekuńczej na terenie naszego województwa. Cała akcja zakończyła się, po kilkugodzinnej batalii, sukcesem - napisał burmistrz w podziękowaniach do komendanta głównego.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska