Rolnicy zacierają ręce

Wiadomość o planowanym terminie rozpoczęcia prac ucieszyła właścicieli gospodarstw rolnych z czterech podnamysłowskich wsi: Michalic, Józefkowa, Kowalowic i Objazdy. Właśnie między dwoma ostatnimi miejscowościami znajduje się ten most - szerokości 3,5 metra i nośności 3,5 tony.

- Nareszcie! - zacierają ręce gospodarze. - W końcu będzie można normalnie przejechać maszynami na pola, bez konieczności korzystania z objazdu. Może zdążą z zakończeniem prac jeszcze przed żniwami?
Leszek Chuchro, zastępca dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych w Namysłowie, który administruje drogą Namysłów - Smogorzów, nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Zapewnia, że remont mostu potrwa trzy miesiące. - Chcemy, aby na koniec czerwca wszystko było już zrobione - podkreśla dyrektor.

Pod mostem rzeka wpada do wybudowanego prawie rok temu zbiornika retencyjnego w Michalicach. W konstrukcji mostu jest przepust, który gmina wyremontowała w ubiegłym roku.
- Tymczasem most pozostał nadal taki wąski, jaki był - mówi Józef Nowakowski, mieszkaniec Kowalowic. - Po tym jak wybudowali ten zbiornik, nie można w ogólne przejechać tamtędy np. kombajnem.
Leszek Chuchro mówi, że po remoncie po moście będą mogły jeździć pojazdy o wadze do 30 ton, korzystające teraz z objazdu Namysłów - Pawłowice - Samogorzów - Kowalowice. Tą trasą będą poruszać się też i inne pojazdy podczas wiosennego remontu mostu.

- Most zostanie poszerzony - mówi dyrektor. - Po remoncie ruch będzie odbywać się dwukierunkowo.
Planowany koszt inwestycji to 150 tysięcy złotych. Część pieniędzy pochodzi z kasy zarządu dróg, reszta to pomoc finansowa z Funduszu Aktywizacji Obszarów Wiejskich.

- Nie rozpoczynaliśmy remontu mostu w ubiegłym roku, ponieważ ubiegaliśmy się o pomoc finansową z tego funduszu. No i udało się - dodaje dyrektor.
Na razie w rejonie mostu obowiązuje ograniczenie prędkości do 30 kilometrów na godzinę.