1 liga futsalu. Znowu powody do radości miał tylko Berland Komprachcice

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Oliwer Kubus
W 18. kolejce z przedstawicieli Opolszczyzny wygrał tylko Berland Komprachcice. Porażki poniosły Gredar Brzeg i FK Odra Opole.

Zespół z Komprachcic wywiązał się z roli faworyta w wyjazdowym meczu z ostatnim w tabeli Remedium Pyskowice. Sukces nie przyszedł mu jednak łatwo.

Choć ostatecznie Berland zwyciężył 4-2, aż do 35. minuty wszystko było otwarte. Wówczas to nasza drużyna także wygrywała, ale tylko 2-1.

- Spotkanie było bardzo trudne i mogło potoczyć się w każdą ze stron - przyznawał Dariusz Lubczyński, szkoleniowiec Berlandu. - Dopiero kiedy gospodarze podjęli ryzyko w postaci wycofania bramkarza, zdobyliśmy dwa gole, które zapewniły nam prowadzenie 4-1 i w ostateczności zwycięstwo.

Remedium Pyskowice - Berland Komprachcice 2-4 (0-1)
Bramki dla Berlandu: Meryk, Boczarski (dwie), Kilian.
Berland: Burduja, Korzonek - Meryk, Riemann, Lachowicz, Przywara, Krawców, Małek, Kilian, Boczarski, Sapa.

Walkę w Tychach ze znacznie wyżej notowanym tamtejszym GKS-em nawiązali zawodnicy FK Odry Opole, jednak ostatecznie okazali się oni gorsi o jedną bramkę, ulegając 3-4.

Opolanie dwukrotnie w tym starciu doprowadzali do remisu (1-1 i 2-2), ale w decydujących momentach nieznacznie lepiej spisali się tyszanie.

- Musimy mieć świadomośc, że znowu niektórzy nasi zawodnicy wybrali grę na boisku trawiastym zamiast w hali - zaznaczał Marcin Waniczek, trener FK Odry. - Widać niestety po raz kolejny, że chyba nie wszyscy traktują po prostu futsal poważnie.

GKS Tychy - FK Odra Opole 4-3 (2-1)
Bramki dla Odry: Nesterów, Krok, Jaskólski.
Odra: Krzywicki, Konieczny - Karnatowski, Skowronek, Nesterów, Jaskólski, Miga, Brzęczek, Krzymiński, Krok, Caique.

Nic do powiedzenia w wyjazdowej konfrontacji z liderem - GSF-em Gliwice, nie miał natomiast mocno osłabiony Gredar Brzeg. Z różnych powodów zabrakło w jego szeregach aż sześciu kluczowych graczy: Rafała Ożóga,Marcina Raczkowskiego, Mateusza Fabiszewskiego, Janusza Fabijaniaka, Sebastiana Kowalika i Mateusza Miki.

- Wobec tych absencji nie należało spodziewać się cudów, szczególnie że graliśmy z rywalem, który spokojnie już teraz poradziłby sobie w ekstraklasie - mówił szkoleniowiec brzeżan, Jarosław Patałuch.

GSF Gliwice - Gredar Brzeg 6-1 (3-0)
Bramka dla Gredaru: K. Kucharski.
Gredar: Nafalski - K. Kucharski, Matejko, Dykus, J. Gancarczyk, Słonina, Ostapyszyn, Salak, M. Kucharski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska