1. liga. Odra Opole odrabia zaległości w Głogowie z Chrobrym

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Piłkarze Odry muszą się zrehabilitować po sobotnim meczu.
Piłkarze Odry muszą się zrehabilitować po sobotnim meczu. Mirosław Szozda
Dziś o godz. 18 w Głogowie rozpocznie się jeden z sześciu przełożonych na 3 kwietnia meczów 25. kolejki zaplecza ekstraklasy. Ta informacja jest dla nas istotna o tyle, że w nim to miejscowy Chrobry ugości Odrę Opole.

Przypomnijmy, iż spotkanie to pierwotnie miało się odbyć 22 marca, ale odwołano je z powodu powołania m. in. dwóch zawodników niebiesko-czerwonych do reprezentacji narodowych.

Co do nadchodzącego właśnie boju to przede wszystkim zmierzą się w nim zespoły zagrożone degradacją. Podopieczni Mariusza Rumaka mają nad strefą spadkową cztery punkty przewagi, głogowianie z kolei są w nieco gorszym położeniu, gdyż od relegacji dzielą ich trzy “oczka”.

Co ciekawe jednak będzie to starcie ekip z zupełnie różnym pomysłem na grę. Warto bowiem zwrócić uwagę, że mimo niskiej pozycji w tabeli Odra jest na czwartym miejscu jeśli chodzi o liczbę strzelonych goli, a ich najbliższy rywal zdobył ich najmniej ze wszystkich drużyn. Z drugiej strony tylko defensywa ostatniej w stawce Garbarnii Kraków dała się więcej razy wyprowadzić w pole od opolskiej, za to obrona Chrobrego plasuje się na piątej lokacie w tymże zestawieniu.

Na tym nie koniec, bo biorąc pod uwagę całość rozgrywek to w meczach żadnej innej ekipy nie padło tyle goli co w przypadku naszej, z kolei team z Dolnego Śląska w tej swoistego rodzaju klasyfikacji jest przedostatni. Do tego na żadnym innym stadionie nie pada tak mało bramek jak w Głogowie, z kolei “Odra na wyjeździe” to sygnał dla kibiców rywali, że będzie mnóstwo trafień.

Przede wszystkim jednak obie drużyny mają się za co zrehabilitować w oczach swoich kibiców. Chrobry wszak w ostatniej kolejce przegrał w Niepołomicach z solidną Puszczą 0-3, z kolei opolanie zostali rozbici u siebie przez będący w strefie spadkowej GKS Katowice 0-4.

- Powiedziałem moim zawodnikom po ostatnim meczu, że piłka nożna uczy pokory, teraz przegraliśmy, ale najważniejsze, jak zareagujemy w Głogowie - przyznawał Mariusz Rumak. - To główny cel pracy z zespołem. Ostatniego wyniku już nie odwrócimy, ale możemy przemówić boiskiem w następnym spotkaniu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska