2 liga siatkarzy. Czarni mają patent na Mickiewicza

Redakcja
Oliwer Kubus
Walczący w półfinale play off grupy 3 siatkarze Mickiewicza Kluczbork przegrali u siebie 2:3 z Czarnymi Rząśnia. Muszą więc próbować odwrócić losy rywalizacji na parkiecie rywali. W grupie 5 trzy drużyny z Opolszczyzny walczą o miejsca 5-8.

Mickiewicz Kluczbork – Czarni Rząśnia 2:3 (23, -22, -18, 23, -12)
Mickiewicz: Brożyniak, Mucha, Raca, Parcej, Melnarowicz, Flyunt, Hiper (libero) - Miarka. Trener Mariusz Łysiak.

Gospodarze bardzo liczyli na przełamanie faworyzowanych rywali z Rząśni, którzy z pewnością są w ich zasięgu. Już w sezonie zasadniczym podopieczni Mariusza Łysiaka dwa razy prowadzili wyrównane boje z Czarnymi, ale schodzili z boiska pokonani.
Zresztą to jedyna ekipa w 2 lidze, z którą Mickiewicz jeszcze nie wygrał. I recepty nie znalazł także w niedzielnym spotkaniu, choć miał sporo okazji, by to zmienić.
W pierwszej odsłonie miejscowi wypracowali 2-3 punkty przewagi i objęli prowadzenie w meczu. W dwóch kolejnych partiach górą byli już goście, choć ciekawe i zacięte partie równie dobrze mogły się skończyć sukcesem Mickiewicza.

Miejscowi wrócili do gry w czwartym secie i doprowadzili do tie breaka. Jednak decydująca partia, choć znów zacięta, to należała do gości.

AZS Politechnika Opolska - Juve Głuchołazy 1:3 (14, -24, -31, -21)
AZS: Brzozowski, Dobrowolski, Ciach, Herich, Kubieniec, Kwaśniewski, Łucki (libero) – Fijak, Kopacz, Spelak, Mikołajczak. Trener Zbigniew Rektor.
Juve: Malina, Mazur, Olejniczak, Pajda, Jankowski, Wastrak, Cieślar (libero) – Stogniew, Jurkowski, Pryga. Trener Arkadiusz Olejniczak.

W jednej z par walczących o miejsca 5-8 obserwujemy derbową rywalizację AZS-u Politechniki Opolskiej z Juve Głuchołazy. Pierwszy mecz dostarczył wielu emocji. Juve wygrało w Opolu 3:1, choć z przebiegu gry gospodarze zasłużyli co najmniej na punkt.
Jedynie pierwszy set nie miał historii. Siatkarze z Głuchołaz zupełnie nie potrafili odeprzeć naporu gospodarzy, którzy odważnie grali w polu zagrywki, mądrze bronili i byli skuteczni w kontrze. Miejscowi prowadzili 9:3, 17:8, 21:12 i szybko zapisali tę odsłonę na swoją korzyść.

Walka zaczęła się od drugiej partii i trwała do ostatniej piłki. W dwóch kolejnych setach prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Obie ekipy grały twardo, popisywały się efektownymi atakami, ale też zastawiały skuteczne bloki. Nie brakowało wymian, obron i ponowień ataków, a wszystko rozstrzygało się w końcówkach. W drugim secie AZS wyszedł na prowadzenie 19:18, ale po kontrze Olejniczaka goście wygrywali 22:20. Przy piłce setowej miejscowi zablokowali Mazura doprowadzając do remisu 24:24. Jednak dwie precyzyjne zagrywki Jankowskiego dały wygraną Juve.

Jeszcze więcej emocji dostarczyła końcówka trzeciej partii. Pierwsi piłkę setową mieli goście, ale znów ciśnienia nie wytrzymał Mazur. Dwa razy posłał piłki w aut i przed szansą stanęli gospodarze (25:24). Drużyny grały punkt za punkt, a AZS nie wykorzystał kilku okazji na skończenie seta. Wreszcie w ataku pomylili się Mikołajczak i Brzozowski dzięki czemu goście wygrali 33:31.

W czwartej partii też trwała wymiana punkt za punkt, ale od połowy tej partii 2-3 punkty przewagi uzyskali goście. Tej zaliczki już nie oddali.

AT Żory Jastrzębski Węgiel – UKS Strzelce Opolskie 1:3 (-23, 27, -20, -22)
UKS: Dąbrowski, Walczak, Rajski, Lorenc, Woźnica, Borowski, Podborączyński (libero) – Fortuna. Trener Roland Dembończyk.

Wprawdzie podopieczni Rolanda Dembończyka skończyli rundę zasadniczą wyżej od Akademii Talentów Jastrzębskiego Węgla, to w bezpośrednich starciach rywale byli bardziej skuteczni (wygrali 3:1 u siebie i przegrali 2:3 w Strzelcach Opolskich).

Sobotni mecz też był bardzo wyrównany i zacięty, a w walce nerwów skuteczniejsi byli siatkarze UKS-u. Już w pierwszej odsłonie postawili rywalom trudne warunki, dobrze zagrywali, uzyskali 2-3 punkty przewagi, którą utrzymali w końcówce.
W drugiej partii było jeszcze więcej walki i zwrotów akcji, a o zwycięstwie gospodarzy zdecydowała ich skuteczniejsza gra w walce na przewagi.

Również w dwóch pozostałych odsłonach gra toczyła się punkt za punkt, jednak to strzelczanie uzyskiwali przewagę i cieszyli się z dobrej zaliczki przed rewanżem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska