2,5 promila miał kierowca volkswagena zatrzymany na jednej ze stacji paliw w Brzegu. Mężczyzna chciał dać policjantom 400 dolarów łapówki

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Zatrzymanemu w Brzegu kierowcy grozi do 10 lat więzienia.
Zatrzymanemu w Brzegu kierowcy grozi do 10 lat więzienia. Policja
Pijany 40-latek przyjechał zatankować na jedną ze stacji paliw w Brzegu. Został zatrzymany dzięki reakcji świadka, który wezwał mundurowych.

Kilka dni temu policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego brzeskiej komendy zostali wezwani na jedną ze stacji paliw w mieście. Z informacji przekazanych przez zgłaszającego wynikało, że miał zostać tam ujęty nietrzeźwy kierowca.

Mundurowi zastali na miejscu zgłaszającego, który wskazał im podejrzanie zachowującego się kierowcę.

- Z jego relacji wynikało, że właściciel volkswagena wjechał na stację i zaparkował obok dystrybutora, a kiedy wyszedł z samochodu zataczał się - mówi aspirant Patrycja Kaszuba z brzeskiej policji.

Badanie alkomatem pokazało, że 40-latek miał 2,5 promila alkoholu. Podczas dalszych czynności, w zamian za dogadanie się, mężczyzna próbował wręczyć policjantom 400 dolarów.

- Został zatrzymany, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu i próby wręczenia korzyści majątkowej funkcjonariuszom - kończy Patrycja Kaszuba.

Teraz grozi mu kara do 10 lat więzienia.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska