Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drawsko Pomorskie. Nie wiadomo, czy Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie uruchomi Wakacyjny Klub dla niepełnosprawnej młodzieży

Krzysztof Bednarek [email protected]
Magdalena Laskowska nie jest w stanie sfinansować swoim niepełnosprawnym dzieciom turnusu rehabilitacyjnego w górach lub nad morzem.
Magdalena Laskowska nie jest w stanie sfinansować swoim niepełnosprawnym dzieciom turnusu rehabilitacyjnego w górach lub nad morzem. Fot. Krzysztof Bednarek
Rodzice niepełnosprawnych dzieci są załamani.

Magdalena Laskowska z Drawska Pomorskiego wychowuje troje dzieci. 15-letnia Kasia i 10-letni Paweł cierpią na porażenie mózgowe. Trzecie dziecko jest zdrowe.
Cała trójka spędzi wakacje w domu. Ich mamy nie stać na opłacenie turnusu rehabilitacyjnego dla chorej dwójki, a PCPR nie chce przyjąć Kasi na zajęcia terapeutyczne w Powiatowym Domu Samopomocy.

Na utrzymanie siebie, dzieci i niepracującego męża kobieta ma 1.158 zł miesięcznie. W czasie roku szkolnego Kasia przebywała w domu terapeutycznym w Radowie Wielkim. Paweł miał indywidualne nauczanie w domu. Teraz oboje siedzą w domu i nudzą się.

Nie tylko dla dorosłych

W czasie ubiegłorocznych wakacji Kasia wraz z innymi dziećmi niepełnosprawnymi z Drawska Pomorskiego uczestniczyła w zajęciach zorganizowanych przez Powiatowy Dom Samopomocy. W tym roku okazało się, że jest to niemożliwe.

- Trzy tygodnie temu jedna z pracownic powiedziała mi, że to jest miejsce dla dorosłych, a nie dla młodzieży - usłyszeliśmy wczoraj od pani Magdaleny Laskowskiej.

Podobny problem mają inni rodzice dzieci niepełnosprawnych z Drawska Pomorskiego. Iwona Maszudzińska samotnie wychowuje troje dzieci, w tym niepełnosprawnego 16-letniego Karola. Kobieta pracuje zawodowo i nie jest w stanie zająć się niepełnosprawnym dzieckiem przez całe wakacje.

- Wkrótce jadę z Karolem na urlop, ale w sierpniu będę miała problem z zapewnieniem mu opieki - powiedziała nam.

Nowo oddany do użytku Powiatowy Dom Samopomocy codziennie prowadzi zajęcia terapeutyczne dla osób dorosłych. Podopieczni mają do dyspozycji dużo przestrzeni oraz różne pracownie (komputerową, krawiecką). Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom rodziców zarząd powiatu podjął uchwałę umożliwiającą czasowy pobyt w czasie wakacji i ferii również niepełnosprawnej młodzieży i dzieciom, na co dzień przebywającym i uczącym się w placówkach poza Drawskiem. W praktyce takie zajęcia zorganizowane zostały tylko raz, w sierpniu ubiegłego roku.

Argumenty na "nie"

Gdy w grudniu 2008 roku Iwona Maszudzińska zwróciła się z prośbą o przyjęcie syna do PDS na czas ferii, usłyszała od kierowniczki PCPR Alicji Kryckiej-Sumińskiej, że nie ma możliwości przyprowadzania dziecka "wprost z ulicy", gdyż zapewnienie specjalnej opieki wymaga podjęcia wcześniejszych działań organizacyjnych. Nauczona doświadczeniem mama Karola w tym roku już na początku czerwca napisała podanie o przyjęcie Karola na zajęcia.

- Właśnie otrzymałam negatywną odpowiedź. Pani kierownik uważa, że w Powiatowym Domu Samopomocy jest w tej chwili za dużo dorosłych uczestników, a pracownicy nie są w stanie zapewnić odpowiedniej opieki małoletnim osobom niepełnosprawnym - usłyszeliśmy wczoraj.

Przed otwarciem PDS niepełnosprawni dorośli razem z młodzieżą z innych ośrodków spędzali wakacje na zajęciach w świetlicy terapeutycznej. Teraz, gdy otworzono ośrodek terapeutyczny z prawdziwego zdarzenia, w którym są odpowiednie warunki i specjalistyczna opieka okazało się, że brakuje w nim miejsca dla wszystkich. A świetlicę w międzyczasie zamknięto, bo przecież jej rolę przejąć miał PDS. Matkom wychowującym niepełnosprawne dzieci trudno się z tym pogodzić.

- Córka do dzisiaj miło wspomina ubiegłoroczne wakacyjne zajęcia w PDS. Dla niej były to bardzo atrakcyjne wakacje w gronie rówieśników. Młodzież miała dobrą opiekę i zajęcia terapeutyczne. Chodziła z opiekunkami na wycieczki - wspomina Magdalena Laskowska.

Starosta obiecuje

Mamy Kasi i Karola mają pecha, bo ich dzieci nie skończyły jeszcze 18 lat. I chociaż fizycznie i psychicznie niczym nie różnią się od pozostałych młodych pensjonariuszy PDS, nie mogą razem z nimi spędzać wakacji.

Nie udało nam się wczoraj porozmawiać z Alicją Krycką-Sumińską, bo w tym tygodniu pani kierownik przebywa w delegacji. Sprawą zainteresował się jednak starosta drawski Stanisław Cybula, któremu podlega PCPR.

- Osobiście jestem za uruchomieniem Wakacyjnego Klubu Młodzieży w czasie tych wakacji - powiedział nam. - Poprosiłem panią kierownik, by jeszcze raz przemyślała sprawę, porozmawiała ze swoimi pracownikami i poszukała rozwiązania, które zadowoli rodziców. W środę będę wiedział coś więcej w tej sprawie. d

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!