Stal ostatni mecz u siebie przegrała rok temu, a opolanom w dwóch poprzednich sezonach nie udało się tego przeciwnika pokonać ani razu (trzy remisy i jedna wygrana rywali).
Nie wiadomo jak potoczyłby się mecz, gdyby naszym zawodnikom w początkowych fragmentach spotkania dopisała skuteczność. Już w 3. min przed idealną szansą stanął Paweł Wasilewski, który po podaniu z głębi pola znalazł się w sytuacji sam na sam z golkiperem gospodarzy Rafałem Zielińskim. Niestety uderzył źle i bramkarz Stali odbił piłkę. Bardzo dobrze interweniował on też w 15. min, kiedy to po dośrodkowaniu Sebastiana Dei główkował Tomasz Wawrzyniak.
Bielszczanie nie pozostawali dłużni, a podobać mogło się przede wszystkim ich szybkie przechodzenie z obrony do ataku. W 34. min w polu karnym doszło do starcia Tomasza Copika i Marcina Kocura. Kapitan Odry powalił na ziemię najlepszego strzelca III ligi i sędzia podyktował rzut karny. Marcin Feć odbił strzał z jedenastki Damiana Zdolskiego, ale był bezradny wobec dobitki Adriana Olszowskiego. W 41. min mógł wyrównać Wasilewski, ale Zieliński po jego główce znów świetnie interweniował odbijając futbolówkę nad poprzeczkę.
W drugiej odsłonie opolanie mieli przewagę, ale Stal się mądrze broniła, a przy tym groźnie kontrowała. Dwa razy ofiarnymi interwencjami Odrę ratował Feć. Nie zdołał on jednak zapobiec utracie gola w 71. min, kiedy to do siatki trafił Kocur.
Goście próbowali zdobyć kontaktową bramkę, ale strzały Adama Setli i Marcela Surowiaka nie mogły zaskoczyć Zielińskiego.
Stal Bielsko-Biała - Odra Opole 2-0 (1-0)
1-0 Olszowski - 36., 2-0 Kocur - 71.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?