3 liga piłkarska. Carina Gubin - MKS Kluczbork 1-1

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Piłkarze MKS-u nie byli zbytnio szczęśliwi po zakończeniu meczu 1. kolejki.
Piłkarze MKS-u nie byli zbytnio szczęśliwi po zakończeniu meczu 1. kolejki. Łukasz Baliński
3-ligowy MKS Kluczbork zremisował na inaugurację sezonu 2021/22 wyjazdowy mecz z Cariną Gubin. Kluczborczanie mieli czego żałować, bo to oni byli bliżej sięgnięcia po pełną pulę.

- Największy problem był taki, że bardzo niewiele wiedzieliśmy o naszym przeciwniku - powiedział Tomasz Kazimierowicz, trener MKS-u. - Co prawda oglądałem mecze Cariny w 4 lidze, ale po wywalczeniu awansu znacząco zmienił się jej skład. Do klubu przyszedł także nowy szkoleniowiec, więc wcześniejsze analizy mocno straciły na znaczeniu. Rywal był dla nas niejako zagadką.

Przed przerwą gra była dość wyrównana. Na boisku nie oglądaliśmy przysłowiowych "fajerwerków", ale jako pierwsi mieli z czego się cieszyć piłkarze MKS-u. W 39. minucie prowadzenie dał im bowiem Lucjan Zieliński. Radość zespołu z Kluczborka trwała jednak bardzo krótko. Około 120 sekund później był już bowiem remis, kiedy to piłkę do siatki skierował Maciej Diduszko.

W drugiej części stroną przeważającą był już natomiast zdecydowanie MKS. Swojego drugiego gola zdobył nawet Zieliński, ale tym razem nie został on uznany przez arbitra. Nie była to jednak jedyna znakomita bramkowa okazja gości. Bliscy szczęścia byli również Benjamin Glinka, Dominik Lewandowski czy Mateusz Skibiński, lecz ich próby również zakończyły się niepowodzeniem. Tym samym po ostatnim gwizdku przedstawiciele MKS-u czuli, że bardziej stracili dwa punkty niż zyskali jeden.

- Pierwsza połowa była wyrównana, ale gra w niej była szarpana z obu stron - podsumował Kazimierowicz. - Raz my coś skonstruowaliśmy, raz przeciwnik. Ekipa Cariny grała bardzo ambicjonalnie, a my nie byliśmy wystarczająco pobudzeni, by przejąć inicjatywę. W drugiej odsłonie wśród rywali wyszły braki kondycyjne, co pozwalało nam łatwiej tworzyć kolejne sytuacje. Trzy z nich były stuprocentowe i bardzo szkoda, że ani jednej nie zamieniliśmy na bramkę. Chcieliśmy zaraz po meczu obejrzeć, co poszło nie tak, ale niestety klub z Gubina nie udostępnił nagrania i tego nie uczyni. Będziemy musieli więc w inny sposób przygotować się do kolejnego spotkania z Górnikiem II Zabrze.

Carina Gubin – MKS Kluczbork 1-1 (1-1)
Bramki: 0-1 Zieliński – 39., 1-1 Diduszko – 41.
MKS: Grzesiak - Witek (60. Staszkiewicz), Błaszkiewicz, Leśniak, Szota - Lewandowski (80. Misiak), Nykiel, Jaszczyk (80. Chmielowiec), Woźniak (60. Skibiński), Zieliński - Glinka (60. Przybylski).
Żółte kartki (MKS): Lewandowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska