Potyczka z ekipą wciąż mocno zagrożoną spadkiem wcale nie zaczęła się jednak po myśli brzeżan. W 11. minucie popełnili oni błąd w defensywie, po którym bramkarz Amin Stitou sfaulował w polu karnym jednego z rywali. Chwilę później zrehabilitował się on jednak za to zagranie w stu procentach, broniąc "jedenastkę" wykonywaną przez gospodarzy.
Potem piłkarze z Brzegu stworzyli sobie parę niezłych okazji. Szczególnie bliski powodzenia był Karol Danielik, który nawet strzelił gola. Nie został on jednak uznany. Ponadto pomocnik Stali w innej sytuacji obił poprzeczkę. Biorąc jednak pod uwagę całościowy obraz pierwszej połowy, nieco lepiej wyglądała ona w wykonaniu Piasta. Mimo to na półmetku był remis 0-0.
Po przerwie role się odwróciły. Coraz większą inicjatywę przejmowali wtedy przyjezdni. Zagrożenie pod bramką miejscowych stworzyli między innymi Jan Leończyk czy Michał Sypek. O ile ich próby nie zakończyły się jeszcze powodzeniem, o tyle ta podjęta w 70. minucie przez Dominika Bronisławskiego już tak. Najpierw zdecydował się on na indywidualny rajd, po którym został powalony faulem w polu karnym. Następnie samemu ustawił piłkę na 11. metrze i pewnie skierował ją do bramki.
Od tego momentu bliżej zdobycia drugiego gola była Stal niż Piast doprowadzenia do remisu. Choć brzeska ekipa nie zdołała już powiększyć swojego dorobku strzeleckiego, bez większych trudności dowiozła do końca wypracowaną zaliczkę.
Piast Żmigród - Stal Brzeg 0-1 (0-0)
Bramka: 0-1 Bronisławski - 71. (karny)
Stal: Stitou - Paszkowski, Banach, Niewieściuk, Jaros (86. Szymczyk) - Leończyk, Danielik (61. Święty), Niemczyk (46. Kuriata), Sypek (86. Suski), Bronisławski - Dychus (68. Podgórski).
Żółte kartki (Stal): Danielik, Niewieściuk, Stitou.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?