W Opolu gościli mundurowi z: Austrii, Czech, Chorwacji, Rumunii, Węgier i Wielkiej Brytanii, Niemiec oraz reprezentant Kanadyjskiej Policji Konnej.
- Służyłem przez 30 lat w Montrealu - mówi Lech Reliszko, Polak, który urodził się w Belgii, gdzie jego rodzice zostali po II wojnie światowej. Potem razem z nimi wyjechał do Kandy.
- Służba w Kanadyjskiej Konnej to zaszczyt. Oczywiście na co dzień nie nosimy czerwonych mundurów, z których słyniemy na całym świecie. To ubrania galowe.
Wśród gości był też Janek Domalik, również Polak, który 27 lat przepracował w londyńskiej drogówce. - Fajnie się spotkać z kolegami po fachu z innych krajów i pogadać sobie nie tylko o pracy - mówi.
Goście, którzy przyjechali na zaproszenie opolskiej grupy International Police Association (region Krapkowice) zwiedzili Kraków i obóz Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu. Dziś spotkali się z inspektorem Janem Lachem, I zastępcą komendanta wojewódzkiego policji w Opolu, potem zwiedzali Opole, Jura Park w Krasiejowie oraz Byczynę.
Jutro będą m.in. w Kamieniu Śląskim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?