Od południa w stronę Góry św. Anny jechali z różnych stron regionu rowerzyści. Wielu musiało odpoczywać na długim podjeździe.
Płynnie, bez przystanku przyjechali na "rajski plac" Agata Kochanek i Krystian Cabała z Opolskiego Klubu Rowerowego "Rajder". Agata jeździ od trzech lat, jej narzeczony po raz pierwszy wybrał się w tak długą trasę.
- Przejechaliśmy 45 km. To prawdziwie pielgrzymkowa pokuta i ćwiczenie charakteru - mówią.
Pątnicy uczestniczyli w mszy św. w bazylice św. Anny pod przewodnictwem ks. dra Konrada Glombika. Spotkali się też z opolskim biskupem Andrzejem Czają.
W świetnej formie do celu dotarł też Herbert Fuss. Ma już 67 lat, ale utrzymuje świetną formę. Jutro wystartuje w Czechach w wyścigu oldbojów o Puchar Śląska.
- Mam za sobą starty w rajdzie Berlin-Praga Warszawa - mówi pan Herbert - a także rowerowe wyprawy do Kopenhagi, Petersburga, Istambułu i Strasburga. Na Górę św. Anny przyjechałem pierwszy raz pod koniec lat 60. i odtąd przyjeżdżam tu co roku na każdy odpust i na pielgrzymki rowerzystów.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?